Przed Sądem Rejonowym w Puławach rozpoczął się proces byłego proboszcza parafii w Kurowie, ks. Wiesława C. oraz matki nastolatki, która wysyłała mu nagie zdjęcia swojej nieletniej córki. Oboje od roku przebywają w areszcie. Rozprawy będą odbywały się z wyłączeniem jawności.
W czapce z daszkiem, maseczce i w kajdankach do puławskiego sądu doprowadzony został dzisiaj były proboszcz parafii w Kurowie, Wiesław C. Według śledczych z Prokuratury Okręgowej w Lublinie w latach 2016-2018 mężczyzna wysyłał małoletniej dziewczynce swoje intymne, nagie zdjęcia oraz SMS-y zachęcające ją do seksu. Jej 39-letnią matkę nakłaniał natomiast do wysyłania mu erotycznych zdjęć 14-latki. Z powodzeniem.
Jak wykazało śledztwo, kobieta przez trzy lata wykonywała nagie zdjęcia swojej nieletniej córce (obie nie są mieszkankami powiatu puławskiego). Część fotografii wysyłała na numer użytkowany przez duchownego. Pornograficzne MMS-y były mu wysyłane także bezpośrednio z numeru telefonu używanego przez 14-latkę.
Matce przedstawiono zarzut utrwalania treści pornograficznych z udziałem małoletniej córki oraz aprobowania działań podejmowanych na jej szkodę. Do puławskiego sądu kobieta została doprowadzona w kajdankach. Grozi jej do 10 lat więzienia.
Taki sam wymiar kary grozi także 55-letniemu duchownemu. Wiesław C. został oskarżony o uwodzenie osoby nieletniej z wykorzystaniem sieci telekomunikacyjnej, utrwalanie i udostępnianie treści pornograficznych oraz nakłanianie osoby poniżej 15 roku życia do obcowania płciowego.
Podczas pierwszej rozprawy sąd zdecydował o tym, że proces będzie odbywał się z wyłączeniem jawności. Jej przebieg, nie licząc stron, obserwował jedynie kurator reprezentujący poszkodowaną nastolatkę oraz przedstawicicel warszawskiej fundacji pomagającej nieletnim ofiarom przemocy seksualnej. Dziennikarze po kilku minutach zostali wyproszeni z sali.
Po zakończeniu świeckiego postępowania w sprawie księdza C., rozpocząć ma się to kościelne. Jak zapowiedziała lubelska kuria, dokumenty obciążające duchownego zostaną wysłane do Watykanu. O konsekwencjach wobec byłego proboszcza kurowskiej parafii zdecyduje Kongregacja Nauki Wiary.