Za zaparkowanie w Nałęczowie trzeba czasami zapłacić więcej niż…w Warszawie czy Wrocławiu. W końcu centrum miasta to centrum. Nieważne gdzie...
Gdyby komuś zachciało się spacerować po Nałęczowie przez 4 godziny, zostawiając samochód na tym parkingu, kosztowałoby to 22 zł. W Warszawie za postój na niestrzeżonym parkingu trzeba zapłacić 5 zł., w nocy za darmo. We Wrocławiu 4 zł, niezależnie od pory.
Właścicielem parkingu jest puławski PKS. Cennik został ustalony i zaakceptowany przez zarząd spółki na początku marca. Na stawki obowiązujące na parkingu wpłynął wzrost cen paliwa i koszty zatrudnienia pracowników.
Mieszkańcy Nałęczowa, którzy nas poinformowali o tym parkingu uważają, że takie cetyno jedno, wielkie nieporozumienie.
- Niedawno obserwowałem to miejsce - twierdzi nasz Czytelnik. - Przez 2 godziny nie wjechał tam żaden samochód. Wystarczyłoby obniżyć stawkę do złotówki, a parking byłby oblegany. Okazuje się, że chytry dwa razy traci.
Piotr Piwowarczyk, prezes PKS nie obawia się pustki. Jest pewien, że znajdą się osoby chętne do zaparkowania. Stawia na przyjeżdżających licznie kuracjuszy.
- Nasz parking znajduje się w samym centrum Nałęczowa, w związku z tym posiada najlepszą lokalizację w mieście. Inne parkingi oddalone są od ścisłego centrum miasta, natomiast wybór miejsca parkingowego pozostawiam kierowcom - kwituje Piwowarczyk.
Czy 7 zł za postój na tym niestrzeżonym parkingu jest cena do przyjęcia? Czekamy na Wasze sygnały. Dzwońcie pod nr (081) 887 96 10. Wasze uwagi przekażemy zarządowi spółki.
Aldona Iwon