Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Naukowcy z Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach mają powody do zadowolenia. Już niedługo przeprowadzą się do supernowoczesnego centrum badań rolniczych za 37 milionów złotych.
Kilkudziesięciu pracowników IUNG zamieni zabytkowe, nieprzystosowane do prowadzenia zaawansowanych badań chemicznych pomieszczenia Pałacu Czartoryskich na lśniące nowością sale Innowacyjnego Naukowego Centrum Badań Rolniczych (INCBR). Gmach, który powstał przy ulicy Krańcowej, z okazji zakończenia robót budowlanych odwiedzili pracownicy instytutu, przedstawiciele wykonawcy oraz zaproszeni goście. Budynek wymaga jeszcze instalacji niezbędnego wyposażenia, ale już teraz robi wrażenie.
- Postanowiliśmy zbudować coś, co przeprowadzi nas w inną epokę. Poprawiamy zarówno bezpieczeństwo i higienę pracy ludzi, jak i warunki dla specjalistycznej aparatury - mówi profesor Wiesław Oleszek, dyrektor naczelny IUNG.
Powierzchnia centrum to około 2200 metrów kwadratowych. Całość jest podzielona na trzy segmenty, z czego wyższa część ma wysokość dwóch pięter. Budynek jest w pełni zautomatyzowany i wyposażony w nowej generacji system zarządzania m.in. temperaturą w każdym ze 145 pomieszczeń, przepływem powietrza, czy dostępem do poszczególnych działów. Te chronione są zabezpieczeniami cyfrowymi, a każdy z pracowników otrzyma plastikową kartę i kod dostępu. Chodzi o to, by nikt niepowołany nie mógł dostać się np. do laboratoriów, w których będą znajdować się niebezpieczne substancje.
Wewnątrz znajdują się również specjalne prysznice dla pracowników na wypadek skażenia, czujki przeciwpożarowe i automatyczne zraszacze. Dodatkowo pod parkingiem znajduje się żelbetowy zbiornik, który mieści 100 metrów sześć. wody. Przed zanikiem energii elektrycznej chronią urządzanie prądotwórcze, a otoczenie budynku śledzą kamery. Całość, łącznie z wyposażeniem, który ma tutaj trafić w ciągu najbliższych dwóch miesięcy, będzie warta około 37 milionów złotych.
- Postanowiliśmy zbudować coś, co przeprowadzi nas w inną epokę. Poprawiamy zarówno bezpieczeństwo i higienę pracy ludzi, jak i warunki dla specjalistycznej aparatury - mówi profesor Wiesław Oleszek, dyrektor naczelny IUNG.
Powierzchnia centrum to około 2200 metrów kwadratowych. Całość jest podzielona na trzy segmenty, z czego wyższa część ma wysokość dwóch pięter. Budynek jest w pełni zautomatyzowany i wyposażony w nowej generacji system zarządzania m.in. temperaturą w każdym ze 145 pomieszczeń, przepływem powietrza, czy dostępem do poszczególnych działów. Te chronione są zabezpieczeniami cyfrowymi, a każdy z pracowników otrzyma plastikową kartę i kod dostępu. Chodzi o to, by nikt niepowołany nie mógł dostać się np. do laboratoriów, w których będą znajdować się niebezpieczne substancje.
Wewnątrz znajdują się również specjalne prysznice dla pracowników na wypadek skażenia, czujki przeciwpożarowe i automatyczne zraszacze. Dodatkowo pod parkingiem znajduje się żelbetowy zbiornik, który mieści 100 metrów sześć. wody. Przed zanikiem energii elektrycznej chronią urządzanie prądotwórcze, a otoczenie budynku śledzą kamery. Całość, łącznie z wyposażeniem, który ma tutaj trafić w ciągu najbliższych dwóch miesięcy, będzie warta około 37 milionów złotych.
Nowe muzeum w pałacu
Dyrekcja IUNG przestawiła swój plan na zagospodarowanie pomieszczeń Pałacu Czartoryskich, które zostaną opuszczone przez naukowców. W jego centralnej części na górze znajdzie się Muzeum Nauk Rolniczych.
- Mamy już decyzję Ministerstwa Kultury. Organizację tego muzeum rozpoczynamy wkrótce - zapewnia profesor Wiesław Oleszek.
Pozostałe pomieszczenia centralnej części pałacu miałyby stanowić część wystawienniczą Muzeum Nadwiślańskiego. Przeprowadzka czeka także pracowników IUNG, którzy zostaną w pałacu. Wielu z nich przeniesie się do upuszczonych części skrzydła budynku. Pozostałe lokale mogą zostać przeznaczone na cele komercyjne.
Dyrekcja IUNG przestawiła swój plan na zagospodarowanie pomieszczeń Pałacu Czartoryskich, które zostaną opuszczone przez naukowców. W jego centralnej części na górze znajdzie się Muzeum Nauk Rolniczych.
- Mamy już decyzję Ministerstwa Kultury. Organizację tego muzeum rozpoczynamy wkrótce - zapewnia profesor Wiesław Oleszek.
Pozostałe pomieszczenia centralnej części pałacu miałyby stanowić część wystawienniczą Muzeum Nadwiślańskiego. Przeprowadzka czeka także pracowników IUNG, którzy zostaną w pałacu. Wielu z nich przeniesie się do upuszczonych części skrzydła budynku. Pozostałe lokale mogą zostać przeznaczone na cele komercyjne.
