Rozmowa z Arkadiuszem Małeckim, wójtem-elektem gminy Kurów.
• Wkrótce zostanie pan nowym wójtem gminy Kurów. Jakie decyzje podejmie Pan w pierwszej kolejności?
Arkadiusz Małecki: – Pierwsze decyzje będą dotyczyły reorganizacji Urzędu Gminy Kurów i planowania budżetu na 2019 rok.
• Czy mieszkańcy mogą spodziewać się kadrowej rewolucji w Urzędzie Gminy?
– Nie mam w planach rewolucji kadrowej. Chcę się dokładnie przyjrzeć działalności Urzędu Gminy i podległych mu jednostek. Jeśli po analizie uznam, że zmiany są konieczne, to je przeprowadzę. Nie jestem osobą, która chce kogoś zwalniać. Daję możliwość pracy wszystkim, ale chcę żeby lojalnie realizowali oni ze mną, wspólnie wypracowaną wizję rozwoju gminy. Stanowczo sprzeciwiam się patologicznym zachowaniom, nieetycznym w stosunku do obywatela i interesu gminy Kurów. Przede wszystkim chcę, aby każdy, kto pracuje w „budżetówce” był świadomy, że służy obywatelowi i traktował go z należytym mu szacunkiem. Od obywatela gminy Kurów oczekuję natomiast, że będzie wypełniał obowiązki i korzystał z praw, które są mu prawem nadane.
• Jakie zmiany zauważą mieszkańcy gminy po roku pańskiego urzędowania?
– Z pewnością zauważą moje zmęczenie po wielkiej pracy, jaką planuję wykonać, a efekty ocenią sami.
• Których wyborczych obietnic będzie panu najtrudniej dotrzymać?
– Staraliśmy się tak skonstruować nasz program wyboczy, aby znalazły się w nim tylko takie zadania, które są możliwe do obiecania i zrealizowania. Ambitnie planuję je wszystkie dotrzymać.
• Proszę wymienić trzy kluczowe inwestycje, które będzie Pan chciał zrealizować w ciągu tej nowej, 5-letniej kadencji.
– Z wielkim trudem myślę o wskazaniu trzech kluczowych inwestycji w 5-letniej kadencji. Każda, choćby nawet mała inwestycja, która poprawi życie mieszkańcom gminy Kurów, jest dla mnie kluczowa. Przede wszystkim stawiam tezę, że to nie inwestycje powinny być kluczowe, a ludzie, którym będą one służyły.