

Wreszcie zakończyła się budowa placu do ćwiczeń street workout w puławskiej marinie. Trwało to tak długo, bo wcześniej urząd kilka razy zmieniał lokalizację placu, a wykonawca nie dotrzymywał terminu budowy.

- Obiekt został już przez nas odebrany. Na firmę, która go wykonywała nałożyliśmy kary umowne z powodu przekroczenia terminów - informuje Antoni Rękas, dyrektor MOSiR w Puławach.
Według Rękasa firmy nie dało się w międzyczasie zmienić, gdyż inicjatorzy budowy placu do ćwiczeń podczas rozmów z urzędnikami wskazali konkretne rozwiązania. A takie, jak mówi dyrektor MOSiR, stosuje właśnie ta firma.
- Obecna lokalizacja jest bardzo dobra. Obok jest już plac zabaw dla małych dzieci. Jest również kamera monitoringu, która pomoże uchronić obiekt przed wandalami - przekonuje Antoni Rękas.
Budowa placu kosztowała miasto 30 tys. złotych. O przeznaczeniu pieniędzy zadecydowali mieszkańcy podczas ubiegłorocznego głosowania w ramach budżetu obywatelskiego.