Prezydentowi nie udało się przekonać radnych do proponowanej podwyżki stawek za zagospodarowanie i odbiór odpadów. Projekt uchwały odrzucono. Samorządowcy czekają na kolejną propozycję i wyliczenia, jakie mają zostać zaprezentowane na sesji monotematycznej.
Nadal nie wiemy, jak dużo za śmieci od nowego roku będą płacić mieszkańcy Puław. Pierwsza propozycja, która trafiła na czwartkową sesję zakładała wzrost stawki za śmieci segregowane z 22 do 27 zł od osoby miesięcznie. Limit dla rodzin wielodzietnych miał wynieść 100 zł, przy czym, podczas sesyjnej dyskusji prezydent Paweł Maj proponował jego obniżenie do 80 zł. Taki ruch zostawiłby w portfelach posiadaczy Karty Dużej Rodziny ok. 100 tys. zł. Radnym to jednak nie wystarczyło.
Samorządowcy w dyskusji zwracali uwagę m.in. na nieszczelność systemu, czyli bezradność Ratusza wobec osób, które świadomie unikają uiszczania opłat. Według szacunków magistratu, gdyby płacili wszyscy, stawki za śmieci mogłyby być średnio nawet o 5 zł niższe od aktualnych. O możliwości kontroli mieszkańców pytał radny Mariusz Cytryński. Niestety, uszczelnienie systemu może być trudne, bo jak przyznała kierownik Wydziału Ochrony Środowiska, Sylwia Żądełek, jego obsługą w Urzędzie Miasta zajmują się tylko dwie osoby. Z kolei ewentualna zmiana metody naliczania opłat wymagałaby czasu, bez gwarancji uzyskania założonych celów.
Zapewnienia Pawła Maja o tym, że podwyżka o 5 zł jest optymalna w takim znaczeniu, że odpowiada na rosnące koszty, a jednocześnie chroni budżet miasta przed koniecznością dokapitalizowania Zakładu Usług Komunalnych, nie spotkała się z poparciem większości radnych. W efekcie, projekt uchwały o podwyżkach został odrzucony (poparł go jedynie klub „Samorządowcy” oraz radny Ignacy Czeżyk).
Pozostali radni podnieśli ręce za kontrpropozycją złożoną przez byłego prezydenta, radnego Janusza Grobla. Samorządowiec zawnioskował o zwołanie monotematycznej sesji poświęconej ustaleniu właściwej wysokości opłat za odbiór śmieci. Radny oczekuje od Ratusza przedstawienia kilku wariantów podwyżek, które powinny odpowiadać na różne okoliczności, np. znaczny wzrost poziomu inflacji, energii, czy ubytku mieszkańców w 2022 roku.
Za zwołaniem specjalnej sesji opowiedziała się większość radnych. Na przygotowanie proponowanych nowych wariantów stawek za śmieci puławscy urzędnicy będą potrzebowali około dwóch tygodni. O tym, ile ostatecznie puławianie zapłacą za odbiór odpadów dowiemy się w grudniu.