W Puławach, gdzie powstaje bardzo mało nowych mieszkań, spółdzielnia chciała w środku osiedla wybudować ośmiopiętrowy blok.
Chodzi o ul. Polną w Puławach i mieszczącą się tutaj byłą stację dializ. Puławska Spółdzielnia Mieszkaniowa kupiła ten budynek od starostwa. Początkowo przedstawiciele spółdzielni mówili, że być może dobudują do starego obiektu dwa piętra i zamienią całość na mieszkania. Po sprawdzeniu stanu budynku zmienili jednak zdanie. - Wszystko jest tam strasznie zdewastowane. Więcej włożylibyśmy w remont, niż będzie nas kosztowała rozbiórka i ponowna budowa nowego budynku - twierdzi Wacław Strzelec, prezes PSM.
Teren stacji dializ znajduje się w samym środku osiedla. I tak jest tu już bardzo ciasno. A przy budowie nowych mieszkań, trzeba również zadbać o miejsca parkingowe dla mieszkańców. Dlatego władze spółdzielni postanowiły zbudować wyższy blok po to, żeby na niższych kondygnacjach umieścić parking.
Ale żeby budowę rozpocząć, PSM musiała uzyskać zgodę na tak wysoki budynek. Jednak już wiadomo, że spółdzielnia nie będzie mogła budować, aż tak wysoko. - Taki budynek zepsułby harmonię i ład przestrzenny całego otoczenia - tłumaczy Anna Pawłowska, kierownik Wydziału Budownictwa i Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta.
Dlatego spółdzielnia będzie musiała poprzestać na trzech albo czterech piętrach. Właśnie trwa przygotowywanie koncepcji projektowej nowego bloku. Jeszcze nie wiadomo, ile w środku będzie nowych mieszkań. Wiadomo tylko, że rozbiórka starej stacji dializ ruszy na wiosnę.
W Puławach nowych miejsc pod budownictwo wielorodzinne jest niewiele. Dlatego każdy skrawek ziemi jest wręcz rozchwytywany.
To wkrótce się zmieni. Na terenach zwanych Piaskami Włostowickimi miasto przygotowuje tereny, które zostaną sprzedane w przetargu. Prawdopodobnie powstanie tam nowe osiedle mieszkaniowe.