
Prowadzone przez Urząd Marszałkowski w Lublinie Muzeum Badań Polarnych w Puławach nadal nie jest gotowe do otwarcia. Obecnie trwa projektowanie pierwszej, stałej wystawy oraz pozyskiwanie kolejnych eksponatów.

Pomysłodawcą i pierwszym dyrektorem Muzeum Badań Polarnych w Puławach był nieżyjący już Andrzej Piotrowski. Pasjonatowi polarnictwa udało się zgromadzić setki eksponatów związanych m.in. z polskimi misjami arktycznymi. W budynku przy ul. Czartoryskich są już zdjęcia polarnych krajobrazów, zorzy polarnej, mapy, skamieniałości z Sachalina i Wysp Kurylskich, fragmenty eskimoskiej odzieży, obrazy, materiały wideo, model nowej stacji polarnej, a nawet skuter śnieżny.
W przyszłym roku do Puław sprowadzony ma zostać także zapowiadany już śmigłowiec, który brał udział w misjach na Antarktydzie.
Niestety, nadal nie wiemy, kiedy puławianie oraz inni zainteresowani tą tematyką będą mogli osobiście obejrzeć polarne eksponaty.
– Jesteśmy na etapie projektowania wystawy stałej. Ustalamy, jak zagospodarować budynek, co pokazać i w jaki sposób. Następnym krokiem będzie przetarg na wyposażenie muzeum, w tym zakup gablot wystawowych, a także urządzeń multimedialnych. Chcielibyśmy, żeby ten obiekt był nowoczesny i wykorzystywał współczesną technologię – mówi Krzysztof Jarosz, pełniący obowiązki dyrektora muzeum.
Równolegle trwa pozyskiwanie nowych eksponatów.
– Odzywają się do nas osoby, które przed laty uczestniczyły w misjach polarnych. Część z nich przekazuje nam przywiezione stamtąd przedmioty, inni są skłonni nam je sprzedać. Żebyśmy mogli cokolwiek kupić, musimy każdą taką rzecz wcześniej wycenić. Ten proces wymaga czasu – tłumaczy dyrektor Jarosz. Kiedy zatem pierwsza wystawa? – Być może uda nam się ją zorganizować pod koniec roku. Na razie jest zbyt wcześnie na podanie konkretnego terminu. Przypominam, że jesteśmy muzeum w organizacji.
Tymczasem władze województwa do obecnej lokalizacji polarnej instytucji przy ul. Czartoryskich podchodzą sceptycznie. Jak przyznaje Remigiusz Małecki, rzecznik UM w Lublinie, budynek ten „nie spełnia warunków właściwych dla realizacji działań statutowych tej jednostki i nie daje gwarancji jej dalszego rozwoju”.
Remont oszacowano na ok. 3 mln zł. Dlatego wskazywana jest już inna lokalizacja, budynek UMCS-u przy 4 Pułku Piechoty. To właśnie tam, po wygaszeniu zamiejscowej filii lubelskiej uczelni, zgodnie z zamierzeniami marszałka, utworzone miałoby zostać Muzeum Badań Polarnych. Nie stanie się to jednak wcześniej, niż za dwa lata i to pod warunkiem, że województwo będzie miało środki na zakup wybranej nieruchomości.
Wcześniej, być może jeszcze w tym roku, puławianie doczekają się otwarcia muzeum w jego dotychczasowym miejscu. W ciągu najbliższych miesięcy ogłoszony powinien zostać również konkurs na jego dyrektora.
