Puławskim policjantom coraz bardziej doskwiera brak radiowozów. Dlatego komendant zamierza przesadzić część funkcjonariuszy na rowery.
- W puławskiej komendzie brakuje już 17 samochodów. Czasami to aż boję się je wysyłać na obowiązkowy przegląd techniczny, bo już z niego nie wracają - żalił się podczas ostatniej sesji Rady Miasta Mirosław Farion, komendant powiatowy w Puławach.
Dlatego szef policji ogłosił, że poszukuje chętnych na zakup czterech rowerów dla policjantów. A że zrobił to na sesji Rady Miasta, to radni już zaczęli się zastanawiać, czy mogą je kupić. Ale na razie jeszcze o tym nie zdecydowali. - Kiedy pracowałem w komendzie w Lublinie, ta forma patroli bardzo dobrze się sprawdzała - przekonywał komendant.
Szef puławskiej policji przewiduje, że potrzebuje czterech rowerów oraz odpowiedniego ubioru dla policjantówv rowerzystów. W sumie ma to być koszt
ok. 8 tys. złotych. (pab)