Podczas środowego spotkania w Puławach, prezes Prawa i Sprawiedliwości wspomniał o odkupowaniu strategicznych przedsiębiorstw, pieniądzach dla kół gospodyń, czy potrzebie reformie sądownictwa. Żartował także z negatywnych skutków paleniu w piecach węglem brunatnym.
Jarosław Kaczyński w Puławach mówił m.in. o tym, jak Polska radzi sobie z brakiem węgla. Jedną z podjętych decyzji było poluzowanie przepisów dotyczących wykorzystania węgla brunatnego dla użytku domowego.
– Pytano mnie o ten węgiel, bo podobno jest szkodliwy. Ja jego szkodliwości nie zgłębiałem, ale wiem, że są wielkie elektrownie, jak ta w Bełchatowie i tam się to pali, dymi i ludzie jakoś żyją. Jest tam nawet najbogatsza gmina w Polsce (Kleszczów przyp.). Ale gdyby okazało się, że faktycznie coś się dzieje, trzeba byłoby na tę sprawę zareagować – mówił prezes partii rządzącej. – Tu chodzi o jedno. Jeśli nie można czegoś znaleźć, to w tym TVN-ie jednak coś muszą, fakt prawdziwy, czy wymyślony, żeby się, mówiąc potocznie, po prostu przyczepić – ocenił Kaczyński.
Szef Prawa i Sprawiedliwości poruszył również wiele innych tematów. Przypomniał dla przykładu, że Polska nie ma podpisanego traktatu pokojowego z Niemcami. – My mamy na przykład traktat pokojowy z Japonią z 1957 roku, ale trakatu pokojowego z Niemcami nie mamy – zaznaczył, opowiadając o rozpoczęciu starań o uzyskanie wojennych reparacji od naszego zachodniego sąsiada.
Po zakończeniu przemówienia, padły pytania z sali, które zebrano wcześniej na kartkach. Pierwsze z nich brzmiało "prezes jest the best". Inne dotyczyło tego, dlaczego "państwo pozwala chować przestępców" na Powązkach Wojskowych. – To jest w istocie cmentarz komunalny, który znajduje się w rękach miasta i dlatego mogą tam być chowani ludzie, którzy zaszkodzili Polsce, jak mało kto – wyjaśnił szef PiS-u.
Jedno z pytań zadały przedstawicielki koła gospodyń. Zapytały o to, czy jest szansa na więcej pieniędzy dla takich organizacji. – Ja postuluję, żeby te pieniądze podwoić. Mam nadzieję, że przekonam moje koleżanki i kolegów z rządu, żeby taka decyzja zapadła. To jest autentyczny i pożyteczny ruch społeczny. Wielka wartość w naszym społeczeństwie, jego jasny punkty, które powinny świecić coraz jaśniej – powiedział.
Nie brakowało również tematyki gospodarczej. Jedno z pytań zadali rolnicy. Dotyczyło tego, czy powstanie Polskiej Grupy Spożywczej pozwoli odkupić przetwórnie z rąk obcego kapitału. Kaczyński ocenił, że obecnie jest ku temu okazja, bo zagraniczny kapitał zlokalizowany w krajach położonych "w pobliżu wojny" jest w odwrocie i można go teraz "tanio kupić".
– Odbijanie najbardziej strategicznych części gospodarki postępuje. Sieci elektryczne linii kolejowych zostaną odkupione od funduszu amerykańskiego, który jest też właścicielem Żabki, więc Żabka być może też zostanie odkupiona – stwierdził prezes.
Chodzi o fundusz inwestycyjny CVC Capital Partners, który poprzez spółkę Caryville Investments posiada wszystkie udziały w PKP Energetyka S.A. Ten sam CVC od 2017 roku jest właścicielem sieci sklepów Żabka. W całym kraju obecnie jest ich ponad 8,7 tysięcy. W odpowiedzi Żabka Polska wydała krótki komunikat: „Relacjonowana wypowiedź nie odnosi się do żadnego konkretnego procesu z naszym udziałem, więc nie mamy podstaw do jej komentowania.”
Żabka to bardzo łakomy kąsek biznesowy, bo od kilku lat przychody firmy rosną co roku o około 20 procent. W 2021 r. wyniosły aż 12,4 mld złotych. Sieć działa na zasadzie franczyzy.
Państwowa sieć sklepów nie jest w PiS pomysłem nowym. W 2020 roku głośno o takim projekcie mówił poseł ze Świdnika Artur Soboń. Projekt opatrzył hasłem „od pola do stołu”. W myśl tej idei miał powstać państwowy holding spożywczy. Rolnicy sprzedawaliby mu swoje produkty po cenach wyższych niż obowiązujące na rynku, ale konsument w sklepie płaciłby za nie mniej, niż w innych sieciach handlowych.
Państwowa sieć nigdy nie powstała, a Soboń zaczął wycofywać się z pomysłu. Powstała za to, wiosną tego roku, Krajowa Grupa Spożywcza na bazie Krajowej Spółki Cukrowej.
Na antenie Radia Zet do sprawy odniósł się rzecznik rządu Piotr Muller. Stwierdził, że nie jest w stanie podać żadnych terminów, ale przyznał, że to może być "dobry moment" na taki ruch.
— Jeżeli Krajowa Grupa Spożywcza wyjdzie i będzie miała środki no to teraz, przykro mówić, jest dobry okres na wykupienie — powiedział rzecznik rządu.
Ile może kosztować sieć, jeżeli plan Jarosław Kaczyńskiego będzie realizowany? CVC kupując Żabki zapłacił 1 mld euro. Teraz, jak oceniają eksperci, trzeba by zapłacić może nawet 5 razy tyle.
Jarosław Kaczyński zapowiedział również reformowanie sądownictwa, które ma polegać m.in. spłaszczeniu ich struktury, czyli zastąpieniu sądów rejonowych, oddziałami sądu okręgowego. Według prezesa PiS, dzięki temu obciążenie sądów zostanie wyrównane, a bieg spraw uda się przyspieszyć. Nowością, po dopracowaniu szczegółów ustawy, mają być także Sądy Pokoju, o które zabiega Paweł Kukiz.