Pod naciskiem grupy rodziców niezadowolonych z decyzji o wyłączeniu najlepszych uczniów szkół niepublicznych z prawa do corocznych nagród prezydenta Puław, Janusz Grobel zgodził się na ustępstwa. W tym roku dyplomy i pieniądze zostaną przyznane na starych zasadach.
Pod koniec maja prezydent Janusz Grobel wydał rozporządzenie, które zmieniało dotychczasowe zasady przyznawania nagród dla najlepszych uczniów z puławskich szkół. W praktyce z tego corocznego przywileju wykluczeni mieli zostać uczniowie szkół niepublicznych. Dyplomy, gratulacje oraz nagrody pieniężne od kończącego się roku szkolnego miały trafiać jedynie do wyróżniających się uczniów szkół prowadzonych przez miasto. Gdy o wszystkim dowiedzieli się dyrektorzy niepublicznych gimnazjów i szkół średnich, nie kryli swojego zaskoczenia.
Jeszcze gorzej tę informację przyjęli rodzice, którzy w poniedziałek udali się na spotkanie z prezydentem, by powiedzieć mu, co myślą o nowych zasadach.
– Myśleliśmy, że jest pan prezydentem wszystkich dzieci. Czy te ze szkół niepublicznych są gorszego sortu? – pytali. – Nam nie chodzi o pieniądze, dzieciom zależało na tych podziękowaniach, na gratulacjach od swojego autorytetu, jakim dla nich jest pan – tłumaczyli. –Jak mamy im to pedagogicznie wytłumaczyć? – zwracali się do prezydenta przygnębieni rodzice.
Prezydent Grobel początkowo twardo trzymał się swojego zdania, pytając retorycznie m.in. o to, czy dzieci uczą się dla nagród. Przypominał także swoim krytykom, że mogą zaskarżyć jego rozporządzenie do wojewody.
Przeciwna przyznawaniu nagród dzieciom z niepublicznych placówek była także wiceprezydent, Ewa Wójcik.
– A jak wytłumaczyć naszym dzieciom, że ich koledzy ze szkół niepublicznych otrzymają podwójne nagrody, od miasta i swojego organu prowadzącego? My tę nagrodę przyznajemy od 1996 roku, a kiedy zaczynaliśmy, szkół niepublicznych jeszcze nie było – przypomniała, zapraszając przy okazji rodziców do korzystania z oferty szkół prowadzonych przez miasto.
Wydawało się więc, że mimo oporu grupy rodziców, nic się w tej sprawie nie zmieni. Stało się inaczej. Po naradzie z miejskimi prawnikami, prezydent oznajmił, że w tym roku szkolnym, nagrody zostaną przyznane na starych zasadach, co spotkało się z prawdziwą eksplozją radości ze strony zgromadzonych na sali. Rodzice bili brawo i dziękowali za podjęcie słusznej ich zdaniem decyzji.
Wygląda więc na to, że rozporządzenie, jeżeli nie zostanie zmienione, zacznie obowiązywać najwcześniej od przyszłego roku.