Po ostatnich mediacjach pomiędzy komitetem strajkowym a zarządem Zakładów Azotowych Puławy, związkowcy Solidarności i ZZ PRC wycofali się z organizacji referendum strajkowego i zrezygnowali z postulowania odwołania wiceprezesa ZA, Krzysztofa Homendy. Pojawiła się szansa zakończenia sporu.
Jak tłumaczy Sławomir Wręga, wiceprzewodniczący komitetu strajkowego, obie strony w ostatnich tygodniach pracowały nad analizą umowy społecznej i są już blisko zgody. Nie znaczy to jednak, że duże związki zawodowe odzyskały zaufanie do wiceprezesa firmy.
– Decyzja o tym, żeby usunąć ten postulat, to gest dobrej woli z naszej strony. Pokazujemy w ten sposób, że naprawdę dążymy do porozumienia – tłumaczy Wręga, który dodaje, że usunięcie tego postulatu jednocześnie przekreśla możliwość organizacji referendum strajkowego w zaplanowanej formie.
Aktualne pozostają wciąż postulaty dotyczące m.in. tzw. integralności zakładów, czyli niewydzielania ich kolejnych obszarów oraz pracowników, także w ramach prowadzonej przez Grupę Azoty w Tarnowie, tzw. konsolidacji.
Na czwartek zaplanowano kolejne spotkanie z udziałem mediatora. Tego dnia obie strony prawdopodobnie zdecydują, czy podpisany zostanie wspólny dokument kończący spór, czy protokół rozbieżności. Jeśli to pierwsze, komitet zostanie rozwiązany, biało-czerwone flagi zostaną usunięte z bram, a widmo organizacji strajku zniknie. To drugie będzie oznaczało kontynuację sporu, ale również modyfikację stawianych postulatów. – Jestem dobrej myśli, uważam, że już teraz możemy mówić o przełomie – kończy Sławomir Wręga, którego zdaniem tak blisko do porozumienia, jak teraz, jeszcze nie było.