Sportowcy amatorzy z całego województwa wzięli udział w czwartym, Charytatywnym Biegu Mikołajów. Zawodnicy w czerwonych czapkach pokonali 7 kilometrów, ale jak podkreślają - ważniejsze od wyniku sportowego jest niesienie pomocy osobom potrzebującym.
Za nami już szósta edycja zimowej imprezy fundacji BezMiar, czyli Bieg Mikołajów. Wydarzenie przyciąga rzeszę miłośników biegania (oraz nordic walking), którzy w tym przedświątecznym okresie chcą dobrze się bawić, a przy okazji - wesprzeć osoby potrzebujące. Zawodnicy, zgodnie z nazwą biegów, przebierają się za świętych Mikołajów. Większość zakłada jedynie czerwone czapki, ale nie brakuje również sportowców w pełnym, mikołajowym rynsztunku.
- Ja biegam tylko i wyłącznie w pełnym stroju. Jak być Mikołajem to na całego. Normalnie pobiegać sobie można zawsze, ale dzisiaj jest wyjątkowa okazja. Poza tym tak jest śmieszniej i zabawniej - mówi Maciej z Puław, jeden ze stałych uczestników tej imprezy. - Poza tym to, że pomagać to rewelacyjny pomysł, szczególnie w tym świątecznym okresie - dodaje.
Konwencja biegów podoba się także zawodnikom z Opola Lubelskiego, którzy do Puław przejeżdżają co roku. - Ta idea jest szczytna. To super, że możemy dbać o swoją kondycję fizyczną, a przy okazji pomagać potrzebującym, bezdomnym - mówi nam tuż przed startem Justyna, która w mikołajowych zawodach bierze udział wspólnie z grupą przyjaciół.
Pytana o sportowe cele, podkreśla, że w tej imprezie nie chodzi o wynik. - Dzisiaj biegamy dla przyjemności - przyznaje.
Uczestników przyciąga jednak nie tylko charytatywność imprezy, ale także jej świąteczna atmosfera. Tuż przed startem prowadzona jest dynamiczna rozgrzewka, z głośników gra muzyka, wszystkich łączą czerwone stroje, a uroku dodaje samo miasto - trasa biegnąca m.in. malowniczymi zakątkami osady pałacowo-parkowej rodu Czartoryskich.
- Wszyscy są kolorowo ubrani. Jednoczą się, by wspólnie biegać i pomagać. Jest naprawdę fajnie, sympatycznie. Bardzo mi się to podoba - mówi Małgorzata Socha z Puław, uczestniczka Marszu Mikołajów (nordic walking).
Trasa biegu głównego liczyła 7 kilometrów. Maszerujący mieli do pokonania dystans o kilometr krótszy. Żywność, którą podarowali sportowcy, trafi do schroniska dla bezdomnych mężczyzn im. św. Brata Alberta przy ul. Rybackiej w Puławach.
W tegorocznej imprezie wzięło udział w sumie ok. 350 zawodników. W tym ponad 200 wystartowało w biegu głównym, 80-ciu rywalizowało na krótszych dystansach dla dzieci, a ponad 70 osób zapisało się na marsz nordic walking. Najszybszym Mikołajem został Bartłomiej Florczak z Puław, który wyprzedził Stanisława Marca z Nałęczowa oraz Pawła Kozyrę z Lublina. Najszybszą z pań została Aneta Ściuba z Lublina, która w klasyfikacji generalnej zajęła miejsce dwunaste.
Pierwsza 10-tka klasyfikacji generalnej, bieg główny (7 km)
1. Bartłomiej Florczak - Puławy
2. Stanisław Marzec - Nałęczów
3. Paweł Kozyra - Lublin
4. Mateusz Krzysztoń - Żyrzyn
5. Robert Wróblewski - Lublin
6. Grzegorz Weremko - Puławy
7. Karol Kluziak - Karczmiska Pierwsze
8. Jacek Michalczewski - Karczmiska
9. Tomasz Kitka - Puławy
10. Mariusz Machlarz - Lublin