Puławy: Nie ma siły na dłużników. Prawie co dziesiąta rodzina zalega z opłatami

Dług powyżej 500 złotych w Okręgowym Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej posiada już prawie 1300 odbiorców, czyli niemal co dziesiąte gospodarstwo domowe. Tych, którzy zwlekają z opłatami mniejszych kwot jest o wiele więcej. Rekordzista pod tym względem ma do spłacenia ponad 100 tys. złotych.

Z powodu permanentnego nie spłacania zaległości, od ciepłej wody odcięto w Puławach już 250 mieszkań. Jak mówi Ryszard Jabłoński, prezes OPEC, zdarza się, że odzyskanie długu jest bardzo trudne. – W wielu przypadkach jest wręcz niemożliwe, bo dłużnik nie posiada dochodów, ani majątku. Tego rodzaju zadłużenie mamy zamiar sprzedawać firmom zajmującym się skupem wierzytelności.

Z tym samym problemem boryka się także Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Tam zadłużenie klientów w połowie tego roku przekroczyło 918 tys. złotych. Z płatnościami zalega dokładnie 856 gospodarstw. Przeciwko prawie 60 z nich toczą się tzw. postępowania przedsądowe, 6 czeka już na komornika, a 9 na odcięcie wody. Jedna z publicznych instytucji spółce (bez odsetek) zalega już rekordowe 227 tys. złotych. Długi osób prywatnych są o wiele mniejsze i nie przekraczają 8,5 tysiąca.

– Niestety z moim obserwacji wynika, że problem dotyczący zalegania z opłatami narasta. Nasza firma w ostatnim czasie wzmacnia windykację, ślemy monity, dzwonimy, umawiamy się na wizyty. Zanim sięgniemy po ostateczne środki, zawsze staramy się z naszymi klientami dogadać, proponujemy np. rozłożenie zadłużenia na raty. Przypominanie o długu w wielu przypadkach przynosi pozytywny efekt – mówi Roman Mazurek, prezes MPWiK.

Trochę lepiej sytuacja przedstawia się w Zakładzie Usług Komunalnych. Suma wynikająca z niespłaconych zobowiązań wynosi tu blisko 120 tys. złotych. Rodzin, których dług wobec ZUK wynosi 100 złotych i więcej jest już prawie 290, a rekordzista do zapłaty ma 1620 złotych. To znaczy, że od trzech lat nie zapłacił za śmieci usługę nawet złotówki.