Dzisiaj przed godz. 11 na wydziale "Amoniaku II" puławskich Zakładów Azotowych doszło do pożaru. Prawdopodobnie zawinił nieszczelny przewód sprężarki. Ogień szybko się rozprzestrzeniał.
Puławy mają dzisiaj pechowy dzień, który zaczął się od eksplozji na ul. Krótkiej. Kilka godzin później, ok. godz. 11-tej doszło do pożaru w Zakładach Azotowych. Zapalił się olej w sprężarce amoniakalnej. To jeden z elementów wytwórni kwasu azotowego na wydziale "Amoniaku II".
Z uwagi na łatwopalność oleju, płomienie zaczęły obejmować znaczną część pomieszczenia. Na szczęście nie doszło do większych strat. Dzięki szybkiej reakcji, wyłączeniu maszyn i podjęciu akcji gaśniczej, pożar po niedługim czasie udało się opanować.
- Pożar został już ugaszony, a miejsce zdarzenia zabezpieczyła zakładowa straż pożarna. W wyniku tego zdarzenia nikt nie ucierpiał - zapewnia Katarzyna Hałat, rzecznik prasowy Grupy Azoty "Puławy".