Miasto zdecydowało o otwarciu górnego parkingu na terenie Mariny -mimo pęknięć w jego konstrukcji. Obiekt był nieczynny od zimy. Nie wiadomo kiedy będzie wyremontowany.
Z daleka parking przy ul. Portowej prezentuje się świetnie. Problem dotyczy tego, co odkryto badając jego betonową konstrukcję. Do szczelin dostaje się woda, która spływa z górnego poziomu na dolny.
Przeciekanie piętrowego parkingu może być efektem nieszczelności, mikropęknięć, a nawet wad konstrukcyjnych. Tak wynika ekspertyzy, którą zamówili urzędnicy. Koszt naprawy szacowany jest nawet na setki tysięcy złotych.
Wykonawca, międzynarodowy koncert Moto-Engil udzielił na budynek gwarancji, więc to właśnie na tym przedsiębiorstwie spoczywa teraz odpowiedzialność na naprawę. Firma do remontu się jednak nie spieszy. Jej władze zamówiły własną ekspertyzę, ale o jej wynikach nadal nic nie wiadomo. Tymczasem kierowcy mogą korzystać już z obu poziomów wadliwego parkingu. O jego otwarciu zdecydował Zarząd Inwestycji Miejskich.
- Mogę zapewnić, że korzystanie z niego jest bezpieczne. W zimie zamknęliśmy go ze względu na osadzającą się na samochodach sól. Nie chcieliśmy, żeby ta dostała się w szczeliny i doprowadziła do korozji elementów konstrukcji budynku - wyjaśnia Elżbieta Mazurek z Zarządu Inwestycji Miejskich w Puławach.
Władze miasta liczyły na to, że uda się dojść do porozumienia z wykonawcą w ten sposób, by ten jak najszybciej naprawił uszkodzenia. Rozmowy z Moto-Engil trwają już jednak ponad pół roku.
Parking został wybudowany trzy lata temu.