Wygląda na to, że zapowiedź gotowości strajkowej, listy otwarte do władz centralnych oraz zainteresowanie mediów - przynoszą skutki. Związkowcy z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach podpisali nowy układ zbiorowy, co oznacza szansę na podwyżki wynagrodzeń.
Pracownicy PIWetu, jednego z kluczowych instytutów naukowych w kraju w zakresie bezpieczeństwa żywności i zdrowia zwierząt, pod koniec zeszłego roku zaczęli głośno domagać się podwyżek. Związkowcy reprezentujący interesy załogi w pismach do najwyższych władz krajowych narzekali na zarobkową dyskryminację na tle innych jednostek naukowych, nawet tych podlegających tym samym resortom.
W rozmowie z nami pracownicy naukowi przyznawali się do otrzymywania pensji w wysokości oscylującej wokół minimalnej, mimo odpowiedzialnych zadań jakie wykonują oraz wieloletniego doświadczenia. Jak mówiła nam Mirosława Kmiecik, szefowa NSZZ Pracowików PIWetu, załoga takiej polityki płacowej miała dość. Nastroje były tak złe, że pojawiło się widmo strajku oznaczającego możliwość przerwania pracy, także kluczowego laboratorium określanego jako część polskiej infrastruktury krytycznej.
Transparenty na puławskich ulicach, artykuły prasowe, wspomniane listy otwarte oraz negocjacje z władzami instytutu przyniosły skutek. W środę, 7 lutego, NSZZ Pracowników oraz NZSS "Solidarność" przy PIWecie podpisały z dyrektorem nowy zakładowy układ zbiorowy.
- Dokument ten będzie podstawą do ustalenia na nowo wynagrodzeń zasadniczych, jak również w sposób kompleksowy reguluje kwestie zasad uzyskiwania dodatkowego wynagrodzenia - napisał dyrektor instytutu, prof. Stanisław Winiarczyk.
Jak duże podwyżki czekają pracowników? Średnio ma to być ok. 20 proc. wynagrodzenia zasadniczego przez 12 miesięcy licząc od daty wejścia w życie układu oraz podpisaniu wynikających z niego aneksów. Przy czym nie wszyscy otrzymają równo 20 proc. więcej. Dla pracowników o dłuższym stażu przewidziano nieco więcej, na młodszym stażem - mniej. Sam układ według przewidywań załogi mógłby zacząć obowiązywać od kwietnia.
- To na pewno krok w dobrym kierunku, ale pamiętajmy o tym, że to jest dla nas pierwsza taka podwyżka od 14 lat. Chciałabym, żeby kolejnym były gwarancje wyższego wynagrodzenia na stałe, bo przecież to, co udało nam się wynegocjować, będzie obowiązywało tylko przez 12 miesięcy. Nie chcemy jednak narzekać. Widzimy światło w tunelu - nadzieję na kolejne, pozytywne zmiany - mówi Mirosława Kmiecik, przewodnicząca NSZZ Pracowników.
Jak ocenia dyrektor Winiarczyk, nowy układ jest kompromisem pomiędzy oczekiwaniami związków zawodowych, a możliwościami finansowymi instytutu. Co ważne, już po 6 miesiącach od jego wejścia w życie, strony zawieszonego aktualnie sporu zbiorowego umówiły się na "przegląd" przyjętych zasad w celu "wyeliminowania błędów" oraz "ewentualnego przedłużenia (tego układu przyp.red.) na kolejny okres".
- Równolegle prowadzone będą prace nad stworzeniem motywacyjnego systemu wynagradzania połączonego z wykonywaniem przez pracowników PIWet PIB prac komercyjnych zleconych przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi - poinformował szef instytutu.
Na czas zawieszenia sporu, transparenty związkowców, które wisiały na puławskich ulicach zostały zdjęte. Oddaliło się również widmo strajku.