Dzisiaj w nocy w opuszczonym budynku po hotelu PTTK przy ul. Rybackiej w Puławach doszło do pożaru. Z nieruchomości ewakuowano cztery osoby. Według strażaków, przyczyną pożaru mogło być podpalanie.
Sygnał o tym, że pali się pustostan nad Wisłą strażacy otrzymali kilka minut przed 1 w nocy. Na miejsce zadysponowano siedem zastępów. Po przyjeździe na ul. Rybacką okazało się, że ogień trawi wyposażenie dawnego, hotelowego garażu na parterze budynku, w którym znajdowały się m.in. meble oraz inne wyposażenie. Gaszenie ok. 40-metrowego pomieszczania trwało 1,5 godziny.
W trakcie akcji strażacy sprawdzili, czy w budynku znajdują się ludzie. Na górnej kondygnacji faktycznie przebywały cztery osoby, które zostały wyprowadzone na zewnątrz. Żadnej z nich nic się nie stało. Co ważne, powodem pożaru, zdaniem puławskiej PSP, w tym przypadku nie był nieszczęśliwy wypadek. Wewnątrz znaleziono coś, co przypominało tzw. koktajl Mołotowa.
– W trakcie oględzin w budynku znaleźliśmy butelkę z łatwopalną cieszą. Według naszej oceny przyczyną pożaru było podpalenie. Ślady świadczą również o tym, że w ten sam sposób próbowano podpalić również inne pomieszczenia tej nieruchomości – mówi mł. bryg. Grzegorz Buzała, rzecznik puławskiej straży.
Straty oszacowano na 10 tys. zł. Ich niewielka wartość wynika głównie stąd, że wyposażenie dawnego Domu Turysty od lat było sukcesywnie plądrowane i rozkradane. Prywatny właściciel działki zapowiadał zabezpieczenie pustostanu przed niepożądanymi gośćmi, ale bez większych sukcesów. Budynek przy Rybackiej, zgodnie z planami właściciela, docelowo ma zostać rozebrany. Na jego miejscu inwestor w przyszłości chce postawić tzw. smart hotel.