Drogowi piraci, którzy szaleli po puławskich ulicach, urządzali wyścigi i hałasowali - mijającego tygodnia nie mogą zaliczyć do udanych. Puławska policja w środę przeprowadziła zmasowane kontrole. W ich efekcie ujawniono 83 wykroczenia. Właściciele kilku pojazdów straciło dowody rejestracyjne.
89 kontroli drogowych, 83 ujawnione wykroczenia i 6 zatrzymanych dowodów rejestracyjnych – to liczby tylko z jednej doby. W odpowiedzi na zgłoszenia ze strony mieszkańców Puław zaniepokojonych agresywną jazdą i zmęczonych wieczornymi hałasami, puławska drogówka postanowiła o przeprowadzeniu wzmożonych kontroli. Jak informuje kom. Ewa Rejn-Kozak, rzecznik KPP w Puławach, amatorzy niebezpiecznej, zbyt szybkiej jazdy ponieśli surowe konsekwencje.
Akcja nie była wymierzona w normalnych użytkowników ruchu drogowego, którym może zdarzać się niewielkie przekroczenie dozwolonej prędkości. Policjanci tym razem skupili się na osobach rażąco naruszających przepisy i zasady bezpieczeństwa.
- Prowadzone były kontrole prędkości, sprawdzano trzeźwość kierujących, stan techniczny pojazdów oraz głośność wydechów - wylicza komisarz Rejn-Kozak. Policjanci ujawnili 83 wykroczenia, z czego 70 dotyczyło zbyt szybkiej jazdy. Kierowcy zostali ukarani mandatami. W sześciu przypadkach konieczne okazało się zatrzymanie dowodów rejestracyjnych. Powodem większości z nich był uciążliwy dla obywateli nadmierny hałas powodowany przez pojazdy przerabiane często przez młodych kierowców. Jazda takimi maszynami jest wykroczeniem, które także w tym przypadku zakończyło się wypisaniem mandatów.
Policja zwraca uwagę nie tylko na kierowców samochodów, ale także motocykli. W tym tygodniu przekonał się o tym m.in. 22-letni kierowca hondy, który na Lubelskiej jeździł na jednym kole. Poza mandatem za niebezpieczną jazdę, na jego konto powędrowało 15 punktów karnych.