W ciągu jednego dnia przejeżdża tędy nawet kilkaset samochodów. A to przecież wąska i zastawiona parkującymi samochodami uliczka
Jadąc od strony ul. Lubelskiej w kierunku al. Królewskiej albo ul. PCK przejazd przez Cichockiego jest najlepszym skrótem. Dlatego każdego dnia ulica zatłoczona przejeżdżającymi tędy samochodami. Czasami są to nawet ciężarówki. Drugie tyle aut stoi na parkingach ulokowanych wzdłuż ulicy.
W tym roku Urząd Miasta planuje wyremontować całą ulicę. W tej chwili trwa wyłanianie wykonawców przebudowy. - W związku z tym, już w ubiegłym roku zawiązaliśmy komitet blokowy, który postulował zamknięcie przejazdu przez ulicę albo wprowadzenie ruchu jednokierunkowego z zakazem wjazdu od strony ulicy Zielonej - mówi jeden z lokatorów bloku przy Cichockiego 1 (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). Mieszkańcy postulowali także zminimalizowanie ruchu ciężarówek oraz wykonanie jak największej liczby miejsc parkingowych.
Po złożeniu petycji odbyło się spotkanie Komisji ds. Organizacji Ruchu Drogowego wraz z przedstawicielami zainteresowanych stron. - Większość osób nie wyraziła zgody na zamknięcie ulicy - informuje Wiesław Stolarski, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich.
Podobnie o całej sprawie wypowiada się radny Leszek Gorgol, który mieszka na tym osiedlu. - Nie wiadomo, jak do tych pomysłów ustosunkują się pozostali mieszkańcy. Na pewno wszystkim nie zależy na jej zamknięciu - uważa Gorgol.
Ale mieszkańcy Cichockiego 1 nie dają za wygraną. Zarzucają, że w projekcie przebudowy znalazło się za mało miejsc parkingowych. - Kilka dni temu przeliczyłem samochody, które obecnie tu parkują. Wyszło ok. 140. Tymczasem zgodnie z projektem po przebudowie będzie tylko 60 - mówi mieszkaniec ulicy.
Ale ta liczba jeszcze się zmniejszy o ok. 20 miejsc. Urząd Miasta planując przebudowę ulicy, część nowych parkingów zaplanował na terenach należących do Puławskiej Spółdzielni Budowlano-Mieszkaniowej. - Ale spółdzielnia wycofała się z tego przedsięwzięcia. Ich argumentem była niechęć wobec samochodów parkujących pod oknami. Ale przecież teraz jest tak samo. My chcieliśmy to wszystko uporządkować - dziwi się Jadwiga Mikulska, kierownik Wydziału Programowania i Inwestycji Urzędu Miasta.