Dzisiaj rozpoczną się próby techniczne przed pierwszym w historii zdalnym posiedzeniem Rady Miasta Lublin. Samorządowcy będą mogli siedząc w domu dyskutować przez kamery w komputerach, również głosowania mają się odbywać zdalnie.
– Staramy się dopracować system tak, żeby nikogo z radnych nie zmuszać do przychodzenia na posiedzenie – mówi Jarosław Pakuła, przewodniczący Rady Miasta. – Zdalne posiedzenia odbywały się w ostatnich dniach m.in. w Szczecinie i Katowicach. W systemie szczecińskim, który obserwowałem, radni siedzą w domach, biurach, czy gdzieś indziej, ale jest kontakt wzrokowy z mówiącym.
– Przygotowaliśmy narzędzie do pracy zdalnej w systemie wideokonferencyjnym, możliwe będzie też zdalne głosowanie – mówi Grzegorz Hunicz, dyrektor Wydziału Informatyki i Telekomunikacji w Urzędzie Miasta Lublin. – Wykorzystamy popularne narzędzie Cisco Webex. W tym systemie udało nam się już pomyślnie przeprowadzić posiedzenie Młodzieżowej Rady Miasta Lublin.
Od strony technicznej, jak zapewniają informatycy Ratusza, wszystko jest praktycznie gotowe.
– Od 14 do 16 kwietnia odbędą się próby techniczne i wstępny test systemu – potwierdza Marcin Nowak, wiceprzewodniczący Rady Miasta. Czy wszystko zadziała jak należy, okaże się już w piątek. – Próbę posiedzenia chcemy przeprowadzić 17 kwietnia – informuje Hunicz.
W sali obrad będzie nie tylko przewodniczący, ale też wiceprzewodniczący rady, osoby obsługujące posiedzenie oraz ci radni, którzy mimo wszystko zechcą przyjść osobiście. Prezydenta tam nie będzie.
– Będzie obecny w Ratuszu w jednej z przystosowanych technicznie sal – zastrzega jego rzeczniczka, Katarzyna Duma. Jeśli prezydent uzna to za stosowne, będzie mógł w ten sposób zabrać głos podczas obrad. – Jeżeli konieczne będzie zabranie głosu przez któregoś z dyrektorów Urzędu Miasta, to poprzez telefon komórkowy połączy się z posiedzeniem – wyjaśnia Hunicz.
Przewodniczący Rady Miasta przekonuje, że lepiej zorganizować zdalną sesję, niż przekładać obrady na później, bo w ten sposób powstałyby spore zaległości.
– Odkładaliśmy już w marcu cztery uchwały w sprawie planów zagospodarowania, teraz będziemy mieli kolejne trzy. Pewnie na siłę też je można odłożyć, ale co będzie w maju? Odłożymy wszystko na sesję czerwcową, która i tak pewnie będzie trwała 12 godzin i nazbieramy jeszcze kolejnych 12 godzin z marca i kwietnia? – pyta przewodniczący Pakuła.
Nietypowe posiedzenie będzie transmitowane w internecie podobnie jak „tradycyjne” obrady radnych. – Obraz z sali obrad, w której będzie przewodniczący rady będzie miksowany z ekranem z systemu wideokonferencji, na którym będzie widać aktywność radnych. Na to nakładane będą informacje o omawianym punkcie porządku obrad – opowiada dyrektor Wydziału Informatyki i Telekomunikacji.