– Trzeba nam wsparcia świętych – przekonuje Jerzy Rębek (PiS), burmistrz Radzynia Podlaskiego, proponując nazwanie ulicy imieniem św. Andrzeja Boboli. Ale radna Bożena Lecyk miała inny pomysł. – Radzyń to nie tylko katolicy – podkreśla.
Chodzi o drogę pomiędzy ulicą św. Brata Alberta Chmielowskiego a Generała Franciszka Kleeberga. Jednak nazwę zaproponowaną przez burmistrza chciała zmienić radna Bożena Lecyk (Radzyń Moje Miasto). Jej pomysł to ulica imienia Rudolfa Probsta.
– Był nauczycielem, żołnierzem AK, tłumaczem. W 1955 toku trafił do Radzynia Podlaskiego, gdzie był nauczycielem i dyrektorem liceum – przypomina Lecyk.
A w marcu przy miejscowym LO ufundowano ławeczkę jego pamięci. Probst zmarł w 2015 roku i został pochowany na radzyńskim cmentarzu. – Na jego cześć szkoła co roku przyznaje stypendium najzdolniejszym uczniom. To autorytet dla młodzieży. Nazwanie ulicy byłoby uznaniem dla jego zasług i bohaterstwa– uważa radna, która była również jego uczennicą. – Był pogodnym, wrażliwym człowiekiem, z dystansem do życia. Chociaż niskiego wzrostu, to z wielkim sercem – wspomina Lecyk.
Jednak burmistrza te argumenty nie przekonały.
– Żyjemy w takich czasach, że potrzeba nam wsparcia świętych. Chyba nie do końca widzimy, jakie jest zagrożenie zza wschodniej granicy, co nas może czekać – stwierdził na sesji Jerzy Rębek. – Święty Bobola zginął za wiarę i Polskę z rąk Kozaków, wrogich sił, które teraz nam zagrażają – ostrzegał burmistrz.
Na tym jednak nie zakończył. – W pewnym momencie zostaliśmy zdradzeni przez ówczesne władze. Byłem wtedy posłem i w 2011 roku była taka doktryna, żeby zostawić Polskę wschodnią na pastwę ruskich, a linia obrony miała zatrzymać się na Wiśle. To nie są spokojne czasy, bestia ze wschodu nie zamarła – przekonywał radnych.
Jego zdaniem, dla „ludzi wierzących” św. Andrzej Bobola to wyjątkowa postać. – Nie wstydzę się swojej wiary. Pragnę pokoju dla nas wszystkich – skwitował Rębek.
Z kolei radna zauważyła, że w mieście żyją nie tylko katolicy. – Nie mam nic przeciwko temu świętemu, też chodzę do kościoła, ale świętych oddajmy w poczet świętych. Natomiast ulica Probsta łączyłaby wszystkich mieszkańców, zarówno tych wierzących, jak i niewierzących – dodała Lecyk. W jej ocenie, taki patron to świetny wzór dla młodych pokoleń. – A młodzieży takich autorytetów brakuje – stwierdziła.
Jednak jej propozycja nie znalazła aprobaty wśród radnych i ostatecznie to wniosek burmistrza zyskał większość. Miasto ma więc ulicę imienia św. Andrzeja Boboli.