Chińczycy rozsmakowali się w serach z Radzynia Podlaskiego. Teraz produkty Spomleku trafiły do sklepów w Szanghaju.
Mieszkańcy Chin, póki co rocznie spożywają ok. 0,2 kg sera żółtego, podczas gdy w Europie to prawie 19 kg. Ale radzyńska mleczarnia już kilka lat temu rozpoczęła starania o eksport swoich specjałów do Państwa Środka.
- Pierwsze nasze sery popłynęły tam w 2019 roku i zostały bardzo dobrze przyjęte. Chińczycy są wymagającymi konsumentami, przykładają dużą wagę do jakości i wartości odżywczych. Mile widziane są certyfikaty, nagrody czy wyróżnienia – tłumaczy Paweł Gaca, prezes Spomleku.
Tym razem, radzyńska firma zadebiutowała na półka sklepowych w Szanghaju.
- Wiemy, że konsumentom posmakowały nasze sery długodojrzewające – dodaje szef mleczarni. W jego ocenie, azjatycki rynek zbytu ma potencjał, ale jest trudny.
– Przecież Chiny to kraj o największej populacji na świecie, druga największa gospodarka świata i drugi największy partner importowy dla Polski – zauważa Gaca.
Poza tym, rośnie też popularność zachodnich dań. – Takich jak pizza, spaghetti czy kanapki. To zatem naturalnie wymusza większy import serów żółtych, które jeszcze kilkanaście lat temu nie były znane w tamtych regionach świata – tłumaczy szef Spomleku.
Ale sery w Chinach to wciąż produkty dość drogie. – Dominujące rodzaje to gouda, edam, cheddar, mozzarella, zdarza się również ementaler oraz sery twarde. Ilość serów dojrzewających na półkach jest nadal mniejsza niż serów topionych – podkreśla Emilia Musikowska, która w Spomleku odpowiada za eksport.
Firma z Radzynia Podlaskiego to jeden z największych polskich producentów sera żółtego. W swoich czterech zakładach zatrudnia ponad 700 osób.