Remont pałacu Potockich może zakończyć się jeszcze w tym roku. Ale z poślizgiem przebiegają prace na Rynku.
Obie inwestycje ruszyły w ubiegłym roku. Miasto pozyskało na ten cel aż 21,5 mln zł unijnego dofinansowania, a całość wyceniono na 29 mln zł. Na ostatniej sesji, radni zgodzili się zwiększyć o 344 tys. zł tegoroczne wydatki na remont pałacu.
– Wykonawca ma szczere chęci, by oddać jeszcze w tym roku obiekt do użytku – tłumaczy burmistrz Jerzy Rębek (PiS). – Dlatego dokonujemy przesunięcia tych środków z 2021 roku. To niewykorzystane pieniądze z tarczy Covid. To usprawni działanie. Wykonawca będzie miał pewność, że może podjąć kolejne kroki, by zakończyć inwestycję – podkreśla Rębek.
Przypomnijmy, że remontem zajmuje się wyłoniona w przetargu firma Lubren z Lublina. – Pojawiły się dodatkowe elementy konieczne do wykonania. To na przykład docieplenie strychu w korpusie głównym, czy odbudowa całych fragmentów muru oporowego. Wcześniej nie można było tego stwierdzić – przyznaje burmistrz. Jednocześnie dodaje, ze środków na pewno wystarczy.
Gorzej idzie rewitalizacja Rynku. – Czy te dodatkowe środki, które przesuwamy, będą również przeznaczone na prace na Rynku? Tam teraz nic się nie dzieje. Nieładnie to wygląda. Miałam wiele sygnałów w tej sprawie od mieszkańców – sygnalizuje radna Bożena Lecyk (Radzyń Moje Miasto).
Okazuje się, że problem leży po stronie jednego z podwykonawców. – Pewne opóźnienie rzeczywiście jest. Dotychczasowy podwykonawca zrezygnował z prac, które były objęte umową. Wskutek czego, główny nasz wykonawca zerwał umowę z tą firmą – zaznacza Rębek. Harmonogram przewiduje, że Rynek ma być gotowy do końca czerwca. – Główny wykonawca bierze na siebie to zadanie, już bez kolejnych podwykonawców – przyznaje burmistrz i tłumaczy, że dodatkowe środki będą rozdysponowane tylko na remont pałacu.
Przypomnijmy, że inwestycja obejmuje przebudowę wnętrz korpusu głównego obiektu i przystosowanie go do pełnienia nowych funkcji. Odtworzone mają zostać na przykład zabytkowe sztukaterie oraz wymienione posadzki. W niektórych pomieszczeniach przywracane są zamurowane wcześniej przejścia w ścianach, otwory wentylacyjne, a także odtwarzane konchy. Z kolei dziedziniec wyłożony zostanie granitem.
A na Rynku mają pojawić się betonowe płyty, fontanna, ławki oraz monitoring. W ubiegłym roku, pomimo protestów mieszkańców, wycięto tu kilkanaście drzew. – Wyciętych zostało siedem chorych drzew i cztery przerośnięte krzewy cisów, których owoce są trujące, więc w ogóle nie powinny rosnąć w miejscu publicznym – tłumaczyła wówczas Anna Wasak, rzeczniczka magistratu. Urzędnicy zapewniają, że w ich miejsce mają się pojawić nowa nasadzenia, m.in. 20 drzew.