Trochę trzeba było poczekać na potwierdzenie tego transferu, ale wreszcie jest. W środę Motor zaprezentował jako swojego zawodnika Rafała Króla, którego pozyskał ze Stali Kraśnik. Mocnego konkurenta w walce o miejsce między słupkami dostał też Adrian Olszewski.
Kibicom w regionie tego piłkarza specjalnie przedstawiać nie trzeba. W ostatnich latach Król był czołowym strzelcem zarówno w IV, jak i III lidze. W ostatnie 2,5 roku dla Stali Kraśnik zdobył 62 ligowe bramki. 30-latek sezon 2017/2018 zakończył jako król strzelców na czwartoligowych boiskach z dorobkiem 33 bramek. Poprzedni sezon już klasę rozgrywkową wyżej to 15 goli. Teraz, na półmetku kolejnego sezonu „Królik” ma już na koncie 14 trafień.
O tym, że po raz trzeci zawodnik założy koszulkę Motoru wróble ćwierkały już w grudniu. W środę wreszcie doczekaliśmy się potwierdzenia transferu ze strony lubelskiego klubu. Co ciekawe, dla Króla będzie to już trzecia przygoda z żółto-biało-niebieskimi. Najpierw graczem Motoru był w latach 2008-2010, a później 2013-2016. Od 2017 roku reprezentował barwy klubu z Kraśnika.
– Po rundzie jesiennej okazało się, że w Stali Kraśnik stawiają na grę pod Pro Junior System. Ja sam natomiast chciałbym w swojej karierze zagrać o coś więcej i powalczyć o konkretny cel, a tym jest awans z Motorem Lublin do II ligi. Spodziewam się dobrych meczów w naszym wykonaniu, zwycięstw i przede wszystkim awansu, na który czekają kibice – mówi Rafał Król cytowany przez klubowy portal ekipy z Lublina.
Konkurent dla Adriana Olszewskiego i nowy lewy obrońca?
Tylko przez chwilę żółto-biało-niebiescy zostali z zaledwie jednym bramkarzem. Najpierw wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu dostał Krystian Krupa, a następnie Stal Mielec skróciła wypożyczenie Rafała Strączka. A to oznaczało, że trener Mirosław Hajdo miał do dyspozycji tylko jednego bramkarza – Adriana Olszewskiego. To już jednak nieaktualne. Wiadomo już, że do Motoru trafi 20-letni Krystian Kalinowski.
Ostatnio ten golkiper występował w drugoligowej Stali Stalowa Wola. W tym sezonie zaliczył 16 występów w lidze i dwa w Pucharze Polski. Nadal jest też młodzieżowcem, a na tym bardzo zależało drużynie z Lublina po odejściu Strączka. Gdzieś trzeba przecież znaleźć miejsce na boisku dla dwóch młodych zawodników. A po transferze Rafała Króla ciasno zrobi się w środku pola, bo są przecież także: Sławomir Duda i Tomasz Swędrowski.
Po pożegnaniu z Tomaszem Brzyskim mile widziany w zespole byłby jeszcze lewy obrońca. Jednym z kandydatów jest Marcin Świech, który niedawno rozwiązał swoją umowę ze Stalą Kraśnik. 25-latek ma już za sobą występy w Motorze, w latach 2014-2016.