Tłum, ale jest spokojnie. Kilkaset osób na plenerowej widowni ma do dyspozycji krzesełka. Mieszają się języki, stroje tradycyjne i inspirowane. Miejscem do tańca staje się nawet Brama Krakowska i nikt nie złorzeczy, że przejść nie może.
W tym roku zmieniła się formuła i wydarzenie od 2016 roku towarzyszące handlowemu i królewskiemu jarmarkowi - zdominowało imprezę. Rozrosła się muzyczna Re:tradycja, która na trzy dni i noce zaprosiła publiczność przed scenę na zamkowych błoniach. Rzemieślnicze i rękodzielnicze stragany otworzyły się tylko na dwa dni.
- Jak klienci będą się szybciej decydować i sprawniej płacić, to i w jeden dzień się uwiniemy – żartują sprzedawcy, którzy kusza wyrobami, które przywieźli do Lublina z różnych rejonów Polski, Słowacji, Litwy i Ukrainy. Na lubelskich ulicach widać przechodniów niosących nowiutkie koszyki, świątka pod pachą, bukiet suchych kwiatów. Maluchy ściskają w dłoniach drewniane zabawki. Jakaś dziewczynka idzie deptakiem i przeglądała się niemal w każdej szybie sprawdzając jak się prezentuje w pięknym wianku. Jej opiekunowie tylko wymieniają porozumiewawczo uśmiechy.
Zmiana gatunkowa – z handlowej na koncertową - przypadła odbiorcom do gustu. Wieczorami trzeba było polować na wolne krzesełka na kilkuset miejscowej widowni. Oczywiście, jeśli ktoś chciał się zasłuchać w skupieniu, bo była też opcja leżakowa i leżenie na trawie.
Oczywiście wiele osób czekało na nocne przeobrażenie widowni w dechy do tańca. Przed niską sceną, która skracała dystans do artystów zaczynały wirować pary, szaleli soliści i powstawały węże, kółka i inne spontaniczne figury. Przytupy, podskoki, obroty. Starzy, młodzi, grubi, chudzi, w adidasach, klapkach, trzewikach i boso. To jest coś specjalnego: jarmarkowa potańcówka w ciepłą sierpniową noc, do zupełnego zmęczenia muzyków, którzy grali tradycyjną muzykę taneczną. W piątek ukraińskie trio US Orchestra, które nawiązywało do zespołów, jakie w latach 20. i 30. zakładali w Stanach Zjednoczonych ukraińscy emigranci. W sobotę Orkiestra Jarmarku Jagiellońskiego, Kapela Romana Wojciechowskiego z Tomaszowa Mazowieckiego, Kapela Odloty oraz Kapela Napięcie.