Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Producenci jabłek, cebuli i kapusty, który ponieśli straty w związku z prowadzeniem rosyjskiego embarga, mogą wystąpić o finansowe wsparcie. Wnioski w biurach Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji można składać tylko do jutra.
- Wpłynęło już ok. 2 tysięcy wniosków z całego województwa - podlicza Andrzej Bieńko, dyrektor lubelskiego oddziału ARiMR. - Spodziewamy się, że z naszego regionu może być nawet 6-7 tysięcy.
Nabór rozpoczął się w miniony piątek, potrwa tylko tydzień. - To nie od nas zależało, tak mówi rozporządzenie - tłumaczy Bieńko.
O wsparcie mogą wystąpić producenci cebuli, kapusty czy jabłek. Za 1 ha upraw cebuli lub kapusty mogą dostać 450 zł, zaś za 1 ha jabłek - 800 zł. Rolnicy mają otrzymać pieniądze do końca roku.
- Rolnicy, którzy wystąpili o pomoc do Agencji Rynku Rolnego, mogą złożyć wniosek też do nas, ale pod warunkiem, że będzie chodziło o inne uprawy. Nie może być tak, że rolnik za to samo dostanie pieniądze dwa razy - podkreśla dyrektor lubelskiego oddziału ARiMR.
Najwięcej wniosków pochodzi z powiatów: opolskiego, kraśnickiego, biłgorajskiego i puławskiego. W biurach ARiMR obsługujących te tereny mogą być kolejki. - Dlatego rolnicy mogą składać wnioski też w innych biurach, a my je do właściwych prześlemy - radzi dyr. Bieńko.
U kierowników swoich biur powiatowych producenci stratni w wyniku rosyjskiego embarga mogę zgłaszać też chęć otrzymania płatności bezpośrednich w pierwszej kolejności.
Nabór rozpoczął się w miniony piątek, potrwa tylko tydzień. - To nie od nas zależało, tak mówi rozporządzenie - tłumaczy Bieńko.
O wsparcie mogą wystąpić producenci cebuli, kapusty czy jabłek. Za 1 ha upraw cebuli lub kapusty mogą dostać 450 zł, zaś za 1 ha jabłek - 800 zł. Rolnicy mają otrzymać pieniądze do końca roku.
- Rolnicy, którzy wystąpili o pomoc do Agencji Rynku Rolnego, mogą złożyć wniosek też do nas, ale pod warunkiem, że będzie chodziło o inne uprawy. Nie może być tak, że rolnik za to samo dostanie pieniądze dwa razy - podkreśla dyrektor lubelskiego oddziału ARiMR.
Najwięcej wniosków pochodzi z powiatów: opolskiego, kraśnickiego, biłgorajskiego i puławskiego. W biurach ARiMR obsługujących te tereny mogą być kolejki. - Dlatego rolnicy mogą składać wnioski też w innych biurach, a my je do właściwych prześlemy - radzi dyr. Bieńko.
U kierowników swoich biur powiatowych producenci stratni w wyniku rosyjskiego embarga mogę zgłaszać też chęć otrzymania płatności bezpośrednich w pierwszej kolejności.
Kolejny protest sadowników
Producenci owoców z powiatu opolskiego i kraśnickiego, którzy 4 listopada zablokowali przejazd drogą krajową w Annopolu, zapowiadają kolejne działania. - Następny protest odbędzie się 18 listopada, tym razem w dwóch miejscach na terenie województwa lubelskiego - informuje Tomasz Solis, wiceprezes Związku Sadowników RP. - Domagamy się, żeby środki z puli 400 milionów euro na zarządzanie kryzysami zostały sensownie wykorzystane i przyniosły efekt. Chodzi nam o możliwość wycofania nadwyżki jabłek z rynku poprzez sprzedanie ich biogazowniom.
