Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kontrola graniczna prowadzona przez funkcjonariusza SG
(fot. Nadbużański Oddział Straży Granicznej)
Nawet 5 lat może spędzić za kratami 33-latek zatrzymany na przejściu granicznym w Terespolu.
Mężczyzna wpadł we wtorek na przejścia granicznym w Terespolu, gdy chciał wjechać do Polski.
– W czasie prowadzonej kontroli granicznej funkcjonariusz Straży Granicznej, zauważył nerwowe zachowanie podróżnego i postanowił wnikliwie sprawdzić jego paszport. Podczas szczegółowych badań dokumentu, okazało się, że w autentycznym paszporcie mężczyzny znajdowały się dwie fałszywe odbitki stempli belgijskiej kontroli granicznej – mówi kpt. Dariusz Sienicki, rzecznik prasowy komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Dlaczego Rosjanin spreparował pieczątki? Pogranicznicy przyznają, że podróżni ze Wschodu fałszują stemple kontroli granicznej, aby zatuszować przekroczenie dozwolonego limitu pobytu na terenie Unii Europejskiej. Za przekroczenie limitu grozi im zakaz wjazdu na teren Unii Europejskiej.
– W tej sprawie wszczęto postępowanie przygotowawcze – dodaje Sienicki. – Grozi za niego od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Co ciekawe, takie sprawy nie są niczym niezwykłym. Funkcjonariusze z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w ubiegłym roku podczas kontroli ujawnili ponad 1800 różnych fałszerstw.
