Rozmowa z Lidią Kalitą, projektantką, która otworzyła w Lublinie swój pierwszy butik.
• Dla jakich kobiet pani projektuje?
• Czym się pani inspirowała przy tworzeniu najnowszej kolekcji?
– Główną fascynacją i inspiracją do stworzenia kolekcji na sezon wiosna-lato 2015 był styl lat 70., okres w historii mody naturalnie kontynuujący hippisowskie trendy poprzedniej dekady. Nigdy wcześniej moda nie była tak lekka, wielobarwna, nietuzinkowa, zabawna i przerysowana. Czerpiąc pełnymi garściami z tej fantastycznej inspiracji stworzyłam sylwetki nowoczesne, ale bardzo mocno obsadzone w stylu lat 70. i boho. Była to dla mnie niezwykła zabawa w dobieranie printów, kolorów, ale też skupiłam się na tym, żeby nie potraktować tego natchnienia dosłownie, żeby nie przebrać kobiet, tylko sprawić, żeby bawiły się w tym sezonie modą tak dobrze jak ja.
• Dlaczego zdecydowała się pani na otworzenie butiku w Lublinie?
– Strategia naszej firmy polega na szybkim, dynamicznym rozwoju, a co za tym idzie otwieraniu kolejnych butików stacjonarnych w galeriach handlowych dużych miast. Naturalną rzeczą było więc otwarcie butiku w Lublinie. Poza tym liczne zapytania klientek oraz fanek na Facebooku przyśpieszyło ten fakt.
• Co znajdziemy w lubelskim butiku?
– Na nowoczesnej, minimalistycznej przestrzeni nowego butiku klientki znajdą moje najnowsze projekty: sukienki boho, zamszowe płaszcze i kurtki, modne sneakersy do biegania po mieście, modele do biura, spodnie, T-shirty z napisami (stanowiące już mój znak rozpoznawczy), buty, torebki, okulary, a także biżuterię z logo Lidia Kalita. Królować będą futurystyczne tkaniny, faktury tkanin, sportowe formy, a także klasyczne rozwiązania i eleganckie, kobiece sylwetki. W salonie nie zabraknie także kolekcji limitowanych. Na klientki na pewno będą czekać stylowe niespodzianki.