Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Ryki

19 lipca 2019 r.
21:39

Ciepłownia z Dęblina ukarana astronomiczną kwotą. Nie miała zezwoleń na emisję spalin

Ciepłownia przy ul. Składowej w Dęblinie od maja tego roku zarządzana jest przez państwową firmę związaną z gigantem gazowym, PGNiG. Jej przejęcie to efekt kłopotów finansowych poprzedniego dzierżawcy zakładu<br />
Ciepłownia przy ul. Składowej w Dęblinie od maja tego roku zarządzana jest przez państwową firmę związaną z gigantem gazowym, PGNiG. Jej przejęcie to efekt kłopotów finansowych poprzedniego dzierżawcy zakładu
(fot. Radosław Szczęch)

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska nałożył na byłego dzierżawcę ciepłowni w Dęblinie 9 mln zł kary za emisję spalin wykraczającą poza wykupione zezwolenia. Przedsiębiorstwo skierowało sprawę do sądu, ale to nie koniec kłopotów.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Gdyby Lubrem zapłacił 9 mln zł to byłaby to najwyższa kara związana z przekroczeniem emisji zanieczyszczeń, jaką kiedykolwiek nałożył lubelski WIOŚ. I wcale nie chodzi o to, że ciepłownia (zarządzana do końca kwietnia 2019 r. przez Lubrem), nagle zwiększyła ich ilość. Kara wzięła się stąd, że spółka nie wykupiła na czas tzw. uprawnień do emitowania dwutlenku węgla na rok 2017.

Dlaczego tego nie zrobiła? – Dlatego, że ich cena bardzo szybko wzrosła o kilkaset procent. To stało się w ciągu jednego miesiąca. Z tego samego powodu w kłopoty popadło wiele firm, nie tylko nasza. Nie byliśmy w stanie ponieść takich kosztów – tłumaczy Kazimierz Dębski z zarządu Lubremu. Jak przekonuje, przy takich cenach certyfikatów, dalsza działalność w Dęblinie stała się nieopłacalna, w związku z czym firma zrezygnowała z prowadzenia ciepłowni.

Mieszkańcy miasta nie muszą martwić się jednak o zimne kaloryfery. Zakład leży na terenie zarządzanym przez Agencję Mienia Wojskowego, która po rezygnacji Lubremu, podpisała umowę z jej nowym dzierżawcą. Ciepłownię prowadzi obecnie państwowa spółka PGNiG Termika Energetyka Rozproszona. Ta jednak nie przejmie zobowiązań od poprzedników.

– Nasza spółka nie jest następcą prawnym poprzedniego dzierżawcy Centralnej Ciepłowni w Dęblinie i nie odpowiada za jego zaległe zobowiązania finansowe – informuje Mariusz Orzełowski, rzecznik prasowy PGNiG Termiki.

Jak zapewnia, dęblińska ciepłownia pozostaje bezpieczna dla środowiska. – Dotrzymujemy dopuszczalne wielkości emisji określone w pozwoleniu – mówi Orzełowski.

Obecnie Lubrem walczy o to, by nie płacić astronomicznej, jak na swoje finansowe możliwości kary (9 mln zł). Najpierw odwołał się do Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, ale ten decyzję lubelskiego WIOŚ-u utrzymał w mocy.

– Skierowaliśmy więc sprawę do sądu. Zajmie się nią WSA w Warszawie – informuje prezes Dębski. Jego zdaniem firma nie popełniła błędu, a winą za to, co się stało był drastyczny i zaskakujący wzrost kosztów pakietów emisyjnych.

Takie tłumaczenie nie wzrusza jednak lubelskich urzędników, którzy tłumaczą, że nie mieli innego wyjścia.

– Wiemy, że wysokość kary może wydawać się niewspółmierna do przewinienia, ale takie są przepisy, a my musimy działać zgodnie z literą prawa – mówi Grzegorz Uliński, kierownik wydziału inspekcji WIOŚ. – Naszym zdaniem ciepłownia miała czas na to, żeby te certyfikaty wykupić w niższej cenie – dodaje.

Co ciekawe, kara o której mowa, czyli 9 mln zł, dotyczy roku 2017. Lubrem co prawda zdążył już wykupić za tamten rok zaległe pozwolenia na emisję, ale zrobił to tymi otrzymanymi na rok 2018. W związku z tym historia wkrótce może się powtórzyć.

– Wysokość nowej kary będziemy znali w ciągu miesiąca, ale biorąc pod uwagę dane, którymi dysponujemy, wygląda na to, że będzie ona jeszcze wyższa – zapowiada Uliński.

Bez względu na to, jak potoczą się losy Lubremu, w związku z rosnącymi kosztami pozwoleń emisyjnych, cały sektor ciepłowniczy czekają kłopoty. Z roku na rok kurczy się ilość darmowej emisji, w związku z czym, zakłady muszą wydawać więcej na legalizację tej pozostałej. Jeśli zrezygnują z zakupów, czekają ich horrendalne kary. Wyjściem może być zmiana technologii na gaz lub biogaz, co z kolei pociąga za sobą koszty inwestycyjne. Ostatecznie wszystko to odbije się na wysokości naszych rachunków.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Abdullatef Khmmaj to nowy lekarz w Zamojskim Szpitalu Niepublicznym

Zatrudnili lekarza z Libii. Kolejki do ważnej poradni mają być krótsze

Dr n. med. Abdullatef Khmmaj, emerytowany profesor nadzwyczajny z Libii jest nowym pracownikiem Zamojskiego Szpitala Niepublicznego. Dołączył do grona medyków poradni hematologicznej. Szefostwo placówki zapewnia, że dzięki temu czas oczekiwania na wizytę znacznie się skróci.

UM Zamość pracuje bez sekretarza już kilka lat

Wakat w Ratuszu do wzięcia. Znów szukają sekretarza

To stanowisko w urzędzie być powinno, ale od kilku lat w Zamościu jest nieobsadzone. Ratusz właśnie ogłosił kolejny nabór. Poszukiwany jest sekretarz do magistratu.

Rafał Król w czwartek spotkał się z kibicami w Perła Sport Pubie, a w poniedziałek oficjalnie pożegna się z Motorem

Motor w poniedziałek oficjalnie pożegna Rafała Króla

Rafał Król w barwach Motoru Lublin rozegrał aż 290 meczów. Pierwszy z nich w 2008 roku. Ostatni pod koniec 2024 roku. W zimie doświadczony pomocnik i kapitan żółto-biało-niebieskich zdecydował się jednak wrócić do czwartoligowej obecnie Stali Kraśnik. W poniedziałek przy okazji meczu z GKS Katowice beniaminek pożegna swoją legendę.

Nie czekały do wiosny. Narodziny w parku narodowym
ZDJĘCIA
galeria

Nie czekały do wiosny. Narodziny w parku narodowym

Najczęściej czas źrebień zaczyna się wiosną. Ale są odstępstwa od reguły. W hodowli rezerwatowej koników polskich Roztoczańskiego Parku Narodowego pierwsze w tym roku młode przyszły na świat już kilka dni temu. I to w wyjątkowo mroźną noc.

W ferie nie ma nudy. Rodzinne oglądanie w kinie Bajka
ZDJĘCIA
galeria

W ferie nie ma nudy. Rodzinne oglądanie w kinie Bajka

Pierwszy tydzień ferii dobiega końca. Miasto przygotowało moc atrakcji dla najmłodszych mieszkańców, by mogły spędzić ten czas w ciekawy sposób.

Pałac Zamoyskich to potężna budowla o powierzchni 6,5 tys. m.kw. Składa się z głównego budynku, a także dochodzących do niego oficyn. Na tyłach nadal są mieszkania komunalne
galeria

Nowy pomysł na pałac. Już nie hotel ze SPA, ale centrum nauki

Po pierwszym liście przyszedł czas na kolejny. Prezydent Zamościa znów napisał do wiceminister kultury z prośbą o wsparcie przy ratowaniu Pałacu Zamoyskich. Przedstawił też pomysł na wykorzystanie zabytku.

Beret na żywo
foto
galeria

Beret na żywo

Ostatnia walentynkowa galeria. Tym razem z Rzut Beretem. Jeśli chcecie sobie przypomnieć jak się bawiliście, to zapraszamy do oglądania naszej fotogalerii. Zobaczcie jak się bawi Lublin.

Opłaty za girlandy na ul. Szambelańskiej. Miasto nieugięte na prośby radnych

Opłaty za girlandy na ul. Szambelańskiej. Miasto nieugięte na prośby radnych

Przedsiębiorcy z ul. Szambelańskiej w Lublinie zawiesili nad swoimi stoiskami girlandy świetlne. Radni zwrócili się do prezydenta miasta z prośbą o zwolnienie ich z opłat za zajęcie pasa drogowego. Miasto odpowiedziało, że nie ma podstaw prawnych do takiej decyzji.

Marian Turski podczas 75. rocznicy wyzwolenia Auschwitz apelował, by ludzie nie byli obojętni na kłamstwa historyczne i dyskryminowanie mniejszości

Marian Turski spoczął na Cmentarzu Żydowskim

Przeżył piekło Auschwitz, ale nigdy nie pozwolił, by nienawiść zatruła jego serce - mówił podczas uroczystości pogrzebowych Mariana Turskiego jego przyjaciel, przewodniczący Stowarzyszenia ŻIH Piotr Wiślicki. Ocalony z Auschwitz, dziennikarz i historyk Marian Turski spoczął na Cmentarzu Żydowskim w Warszawie.

Parafianie bronią proboszcza. „To insynuacje i oszczerstwa”

Parafianie bronią proboszcza. „To insynuacje i oszczerstwa”

Były zarzuty, teraz są słowa wsparcia. Parafianie z Łaszczowa po serii medialnych publikacji stanęli w obronie swojego proboszcza. I choć w oświadczeniu, które kilka dni temu trafiło do naszej redakcji nie ma właściwie żadnych zarzutów dotyczących artykułu, który ukazał się na łamach Dziennika Wschodniego, na prośbę nadawców pisma, zdecydowaliśmy się je opublikować.

Wyrok na Rejkowiznę zawieszony. Wycinka lasu częściowo wstrzymana
Świdnik

Wyrok na Rejkowiznę zawieszony. Wycinka lasu częściowo wstrzymana

Każde nadleśnictwo w Polsce, prowadząc prace na swoim terenie, opiera się na tym dokumencie. Ale Lasy Państwowe muszą też respektować ustawę dotyczącą gospodarki leśnej. A w niej jest wyraźnie zaznaczony obowiązek m.in. odmładzania lasu.

Kufer podróżny i wojskowe kalesony. Giełda staroci w Lublinie
galeria

Kufer podróżny i wojskowe kalesony. Giełda staroci w Lublinie

Biel wojskowych kalesonów współgrała z rześką aurą niedzielnego poranka na placu Zamkowym w Lublinie. Ostatnia niedziela miesiąca to jak zwykle giełda staroci.

Bachata Party
foto
galeria

Bachata Party

Lublin imprezuje cały czas. Nie straszny Wam nawet mróz. Co weekend lubelski klub El Cubano zapełnia do ostatniego miejsca. Jeśli chcecie wiedzieć, co się działo w poprzedni weekend w El Cubano, to obejrzyjcie naszą fotogalerię.

Fałszywi bankowcy oszukali dwie kobiety. Straciły ponad 20 tys. zł

Fałszywi bankowcy oszukali dwie kobiety. Straciły ponad 20 tys. zł

Dwaj oszuści, podszywając się pod pracowników banku, wmówili 54-latce i 38-latce, że ich oszczędności są zagrożone. Kobiety straciły łącznie ponad 20 tysięcy złotych.

Sebastian Szczytniewski w piątek zadebiutował w barwach Górnika Łęczna na poziomie Betclic I Ligi

Sebastian Szczytniewski kolejnym piłkarzem z debiutem w Górniku Łęczna

Przed meczem z Polonią Warszawa trener Pavol Stano musiał radzić sobie z pewnymi problemami kadrowymi, które dotyczyły głównie defensywy Górnika Łęczna. Słowacki szkoleniowiec w meczu w stolicy w linii obrony wystawił między innymi Marko Roginicia, a także Sebastiana Szczytniewskiego, który tym samym zaliczył oficjalny debiut w drużynie zielono-czarnych

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium