Resort oświaty zajął stanowisko w sprawie problemów z wypłatą stypendiów socjalnych przez Lubelską Szkołę Wyższą w Rykach. Ministerstwo przyznaje, że pieniądze zostały wstrzymane, bo wątpliwości co do rozdysponowania ubiegłorocznych dotacji.
Studenci LSW o problemach z otrzymaniem przyznanych im stypendiów socjalnych informują media oraz resort edukacji. Według naszej rozmówczyni, uczelnia do lutego wypłaciła jej zaledwie jedną z pięciu rat świadczenia.
Sama szkoła, ustami pełnomocnika rektora tłumaczy, że odpowiedzialność za ten problem spoczywa na ministerstwie, które zwleka z wypłatą stypendialnej subwencji.
Ministerstwo winą za całe zamieszanie obarcza władze uczelni.
– W związku z wątpliwościami, co do zgodnego z przeznaczeniem wykorzystania przez uczelnię środków dotacji przekazanych w 2020 r., które dotychczas nie zostały przez uczelnię w pełni wyjaśnione, ministerstwo wstrzymało wypłatę zaliczkowej transzy na styczeń bieżącego roku – tłumaczy Anna Ostrowska, rzecznik prasowy Ministerstwa Edukacji i Nauki.
Wstrzymanie finansowania jest związane z kontrolą, jaką resort w tym roku przeprowadzi w szkole w Rykach. Chodzi o sprawdzenie, jak wygląda prowadzenie systemu świadczeń dla studentów.
Własne postępowanie sprawdzające dotyczące prawidłowości wypłacania studenckich świadczeń równolegle prowadzi Prokuratura Rejonowa w Rykach oraz Powiatowa Komenda Policji w tym samym mieście.
Kiedy ryccy studenci otrzymają zaległe świadczenia (stypendia socjalne wypłacano w wysokości 400-500 zł miesięcznie) - nie wiadomo. Niewykluczone, że dopiero po zakończeniu zapowiedzianej kontroli oraz ewentualnej korekcie nieprawidłowości, o które resort podejrzewa władze LSW.
Te ostatnie z zapewniają natomiast, że stypendia wypłacą niezwłocznie, o ile otrzymają oczekiwany przelew z MEiN. Do tego czasu rycka szkoła wyższa zwolniła swoich studentów z obowiązku opłacania czesnego (350 zł miesięcznie).