65-latka trafiła do szpitala, po tym jak wjechała w nią samochód. Siedząca za jego kierownicą kobieta chciała uniknąć zderzenia z innym autem i zjechała na chodnik.
Do wypadku doszło w sobotę rano w Zamościu na ulicy Kilińskiego.
– Powiadomieni o zdarzeniu policjanci na podstawie relacji uczestników oraz świadków, jak również powstałych śladów i uszkodzeń pojazdu wstępnie ustalili jego przebieg. Z ich ustaleń wynika, że kierujący oplem zatrzymał się przed przejściem, aby umożliwić przejście przez jezdnię pieszej. Stojąca na chodniku piesza gestem ręki dała mu znak żeby jechał dalej wiec kierujący oplem ruszył – relacjonuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska – Bubiło.
Za oplem jechała 34-letnia kierująca suzuki, która zaczęła hamować i chcąc uniknąć zderzenia z oplem skręciła w prawo na chodnik. Uderzyła stojącą tam pieszą: 65-letnią mieszkankę Zamościa.Kobieta z obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala.
– Badanie alkomatem wykazało, że zarówno kierująca suzuki mieszkanka gminy Stary Zamość, jak i piesza były trzeźwe – mówi Krukowska – Bubiło i dodaje: – W czasie, gdy doszło do wypadku panowały trudne warunki drogowe, jezdnia wraz z chodnikiem były zaśnieżone, a kierująca suzuki prawdopodobnie nie zachowała bezpiecznej odległości za poprzedzającym ją oplem. Apelujemy o zachowanie ostrożności na drodze, zwłaszcza teraz, gdy warunki drogowe są trudne, na jezdniach jest ślisko i bardzo niebezpiecznie.