(fot. p.p.)
Sporo drzew wskazanych pierwotnie do wycięcia, w związku z rozbudową ul. Samsonowicza w Lublinie, uniknie piły. Magistrat zmienia plany i zapowiada jeszcze więcej zieleni po zakończeniu prac. Jest to efekt współpracy z Radą Dzielnicy oraz rozmów z mieszkankami i mieszkańcami Wrotkowa.
Ulica Samsonowicza w osiedlu Wrotków jest w złym stanie technicznym. Nie chodzi tylko o nawierzchnię, ale także ciasnotę, brak parkingów i fatalny stan infrastruktury podziemnej. Projekt gruntownej przebudowy powstał już w 2016 roku, lecz prace ruszyły dopiero w czerwcu tego roku. Punktem zapalnym, jak zwykle przy tego rodzaju inwestycjach, jest planowana wycinka drzew.
– Obecnie na terenie rozbudowy ul. Samsonowicza znajduje się ok. 550 drzew, spośród których w pierwotnej koncepcji projektant wytypował 236, jako kolidujące z zadaniem drogowym i przeznaczył je do wycięcia. Dzięki ponownej analizie i wprowadzonym zmianom w przebiegu ciągów pieszych i rowerowych, dodatkowo udało się zachować ok. 90 drzew – wyjaśnia Monika Fisz, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego.
W ramach inwestycji wykonawca zobowiązany jest również posadzić 94 drzewa oraz ponad 3 tys. krzewów. Te liczby wskazują, że po sfinalizowaniu rozbudowy, w rejonie ul. Samsonowicza będą rosły co najmniej 494 drzewa. – Dodatkowo spółdzielnia mieszkaniowa umożliwiła przesadzenie na swój teren kilkunastu mniejszych drzew przeznaczonych do usunięcia z obszaru inwestycji. Co więcej, ze strony miasta padła propozycja nasadzenia dodatkowych drzew po zakończeniu prac drogowych. Ostatecznie będzie tam rosło około 600 drzew – dodaje Fisz.
Remont tak, wycinka nie
Pani Anna mieszka przy ulicy Samsonowicza w Lublinie od 2013 roku. – Remont jest potrzebny, jednak mieszkańcy byli przekonani, że chodzi wyłącznie o wymianę zniszczonej i połatanej nawierzchni. Dla mnie wycinka tak dużej liczby drzew jest niedopuszczalna, a zakres prac zbyt szeroki. Projektanci pewnie nie byli na miejscu, bo swobodnie można było zaplanować miejsca postojowe pomiędzy drzewami. A w miejsce kostki czy asfaltu użyć płyt ażurowych, tak by woda swobodnie wsiąkała – mówi mieszkanka.
Pan Bogusław mieszka na początku Samsonowicza. On również dostrzega potrzebę remontu, bo z miejscami parkingowymi na osiedlu jest krucho. – Trzeba jednak oszczędzić jak najwięcej drzew, a najlepiej wszystkie – proponuje. W podobnym tonie wypowiadało się kilku innych mieszkańców bloków przy tej ulicy. Wszyscy chcieli, aby zieleń maksymalnie oszczędzić, bo daje cień podczas upałów i odgradza od ruchliwej ulicy Diamentowej.
Nie brakło też opinii przeciwnych. Pan Adam jest za wycinką wszystkich samosiejek i chwastu drzewnego. – Jak powieje silniejszy wiatr, to tylko gałęzie fruwają. Tylko patrzeć jak dojdzie do tragedii – przestrzega. – Nowe parkingi są potrzebne, bo wieczorem, jak wracam z działki, to krążę po osiedlu w poszukaniu wolnego miejsca postojowego. Wszystko jest zapchane „pod korek”. Biorąc tylko te dwa argumenty, nie ma wyboru. Ten cały chwast drzewny trzeba usunąć, a w jego miejsce posadzić szlachetne gatunki drzew – dodaje pan Adam. Takich głosów też było sporo.
Wszyscy z którymi rozmawialiśmy mieli odmienne zdanie co do skali robót i wycinki drzew, ale łączyła ich jedna wspólna cecha – nikt z nich nie brał udziału w spotkaniach i rozmowach z miastem.
Rada i wstążki
Anna Kołtunowicz, przewodnicząca Rady Dzielnicy Wrotków, potwierdza w rozmowie z nami, że na każde zebranie konsultacyjne dotyczące inwestycji przy Samsonowicza przychodziła garstka ludzi w porównaniu z liczbą lokatorów mieszkających przy Samsonowicza. Na ostatnim takim spotkaniu, zorganizowanym z inicjatywy Urzędu Miasta we współpracy z Radą Dzielnicy, 4 lipca tego roku w SP nr 30, było nie więcej niż 50 osób.
Zdaniem przewodniczącej akcja aktywistów broniących drzew przy Samsonowicza przed wycinką polegająca na obwiązaniu pni czerwonymi wstążkami nie była zorganizowana przez mieszkańców, ale przez osoby z zewnątrz osiedla. Szefowa jednak nie rozsądza, czy ta akcja przyniosła efekt, czy nie.
Drzewa są ważne
Jak zapewnia magistrat, przy każdej inwestycji stawia na ochronę zielni i już znacznie wcześniej podjęło działania w celu zachowania jak największej liczby drzew.
– Na etapie wykonawczym jeszcze raz zinwentaryzowano drzewa przy Samsonowicza, w celu ograniczenia ich wycinki do niezbędnego minimum. Zwróciliśmy się też do projektanta o ponowne przeanalizowanie przyjętego układu komunikacyjnego przy zachowaniu jego funkcjonalności oraz możliwości wprowadzenia zmian, mając na względzie ograniczenia wynikające z uzyskanej decyzji ZRID – tłumaczy nam Monika Fisz z ZDTM.
Skorygowany projekt rozbudowy ul. Samsonowicza uwzględnia zmiany w przebiegu ścieżek rowerowych i chodników w celu pozostawienia jak największej liczby drzew, przy jednoczesnym zachowaniu planowanych parametrów i rozwiązań w zakresie infrastruktury drogowej. Jak podaje Monika Fisz, uda się dodatkowo zachować ok. 90 drzew, co stanowi blisko 40 proc. mniej niż wskazywane wcześniej w projekcie jako kolidujące z inwestycją.
– Nasze działania realizowane we współpracy z projektantem i wykonawcą inwestycji od samego początku były ukierunkowane na ochronę zieleni i znalezienie optymalnego rozwiązania. Co ważne, zawsze wsłuchujemy się też w potrzeby i oczekiwania lokalnej społeczności. Dzięki temu udało nam się wypracować kompromis – mówi Tomasz Fulara, zastępca prezydenta Lublina ds. inwestycji i rozwoju.
Mieszkańcy mają głos
Taką propozycję lubelski magistrat przedstawił na lipcowym spotkaniu z mieszkańcami Wrotkowa (w SP 30 – przyp. red.). W dyskusji uczestniczyło ok. 50 osób. – Do konsultacji z Radą Dzielnicy pozostaje kwestia budowy chodnika po stronie północnej, od ul. Diamentowej oraz odstąpienie od budowy zatok postojowych przy ul. Samsonowicza 5. Na spotkaniu w tym temacie zdania były podzielone, stąd o opinię w tym zakresie poprosiliśmy radnych dzielnicowych – dodaje wiceprezydent Tomasz Fulara.
Zdaniem urzędu przedstawione rozwiązanie jest kompromisem między zachowaniem jak największej liczby drzew a budową miejsc postojowych. Wcześniejsze szacunki warunkowane były odstąpieniem od realizacji znacznej liczby parkingów. Przedstawione podczas spotkania z mieszkańcami zmiany zmniejszają liczbę miejsc postojowych o 7 wzdłuż ul. Samsonowicza oraz o 1 przy sięgaczu nr 3 i pozwalają zachować drzewa głównie poprzez zmiany w przebiegu chodników i ścieżek rowerowych.
– Podjęliśmy decyzję o posadzeniu jeszcze dodatkowych 100 drzew na terenie dzielnicy Wrotków. Pojawią się one w pasach drogowych, tam gdzie infrastruktura podziemna to umożliwia. Takie rozwiązanie ostatecznie przełoży się na zwiększenie liczby drzew w tej okolicy. Plan działań w tym zakresie został już przekazany do Wydziału Zieleni i Gospodarki Komunalnej, który będzie odpowiedzialny za jego wdrożenie. Bilans zieleni będzie więc na plus – wyjaśnia wiceprezydent Tomasz Fulara.
Ścieżki, zatoki, światła
Prace nad rozbudową ul. Samsonowicza trwały już dobrych kilka lat. Umowę na opracowanie dokumentacji projektowej podpisano w 2016 r., a w maju 2020 r. wydano decyzję ZRID. Od tego czasu starano się o środki zewnętrzne na realizację zadania. W ubiegłym roku Lublin otrzymał dofinansowanie w ramach Programu Rządowego Polski Ład. Przeprowadzono postępowanie przetargowe i na początku kwietnia podpisano umowę na realizację inwestycji. Koszt rozbudowy ul. Samsonowicza to ponad 24 mln zł. Zgodnie z umową prace powinny się zakończyć we wrześniu 2025 r.
Zakres prac na ul. Samsonowicza przewiduje jej rozbudowę na całym odcinku, tj. od budynku 1f (garaże) do budynku Samsonowicza 21 oraz od budynku Samsonowicza 29 do skrzyżowania z ul. Wapowskiego wraz z sięgaczami i drogami dojazdowymi od ul. Diamentowej. Łączna długość przeznaczonych do rozbudowy/przebudowy dróg wynosi ok. 2,3 km. W ramach inwestycji powstaną nowe chodniki, ścieżki rowerowe, zatoki postojowe oraz plac do zawracania. Zadanie obejmuje także przebudowę ul. Diamentowej, wzdłuż której powstaną obustronne dwukierunkowe drogi dla rowerów i nowe zatoki autobusowe. Na skrzyżowaniu ulic Diamentowa – Energetyków – Samsonowicza drogowcy zbudują sygnalizację świetlną. Przebudują również kanalizację deszczową, oświetlenie i kanał technologiczny, a także kolidujące sieci: telekomunikacyjne, elektroenergetyczne, wodociągowe, trakcji trolejbusowej i kanalizacji sanitarnej.
– Rozbudowa ul. Samsonowicza wraz z łącznikami i sięgaczami jest ważna dla mieszkanek i mieszkańców dzielnicy Wrotków. Poprawi komfort oraz bezpieczeństwo pieszych i kierowców. Zapewni dostęp do drogi publicznej dla wielu budynków powstałych tam wspólnot. Zwiększy też dostępność komunikacyjną oraz poprawi atrakcyjność terenów inwestycyjnych. Potrzebę realizacji tej inwestycji mieszkańcy zgłaszali również podczas spotkań w ramach projektu „Plan dla Dzielnic” – dodaje wiceprezydent Tomasz Fulara.
Miasto zobowiązało też wykonawcę do informowania na bieżąco mieszkańców dzielnicy o planowanych utrudnieniach w ruchu w rejonie realizowanej inwestycji. Ponadto prezes tamtejszej spółdzielni został poproszony o przekazywanie tych informacji na stronie internetowej dedykowanej mieszkańcom. – Dobra komunikacja pomiędzy wykonawcą a mieszkańcami oraz wspólnotami i spółdzielnią pozwoli od razu reagować i rozwiązywać ewentualne kwestie sporne podczas trwania inwestycji – deklaruje Monika Fisz, rzecznik prasowy ZDTM.
Projekt prezentowany od lat
Od samego początku przyjęty w dokumentacji pierwotny układ drogowy prezentowany był przez projektanta mieszkańcom, przedstawicielom Rady Dzielnicy i wspólnot mieszkaniowych. Wówczas zgłaszano głównie problemy związane z brakiem dostępu do drogi publicznej oraz z brakiem ogólnodostępnych miejsc postojowych w tej okolicy. Pierwsza prezentacja projektu rozbudowy ul. Samsonowicza odbyła się 11 stycznia 2018 r. w siedzibie Rady Dzielnicy Wrotków z udziałem Radnych Rady Miasta Lublin, przedstawicieli biura projektowego oraz Zarządu Dróg i Mostów w Lublinie. Mieszkańcy zgłaszali wtedy pytania, prośby, uwagi, które zostały następnie zapisane w notatce ze spotkania i rozważone na etapie projektowania. Ponadto odbywało się jeszcze wiele innych spotkań roboczych i operacyjnych z udzialem przedstawiciele mieszkańców. Opracowana wtedy dokumentacja była dostosowana do oczekiwań i stanowiła odpowiedź na ówczesne wnioski lublinian.