Trzy wraki zalegają na ulicy, a benzyna kapie na jezdnię. Były patrole Straży Miejskiej, dzielnicowy i nic. Kiedy w końcu znikną?
Według relacji mieszkańców rok temu ktoś „podrzucił” trzy zepsute samochody na ulicę Bagatela w Lublinie. – Po prostu podjeżdżał na naszą ulicę autolawetą, zostawiał wyraźnie uszkodzone auta, po czym szybko odjeżdżał – relacjonuje pan Daniel, mieszkaniec ulicy Bagatela.
Wspomniane pojazdy to czarny Seat Leon, zielone BMW i zielony VW Passat. W samochodach brakuje niektórych części, m.in. silnika, a wyciekające z nich płyny kapią prosto na jezdnię i do studzienek burzowych.
– W porzuconym pojeździe często śpią bezdomni i spożywają tam alkohol. Na dodatek stojące samochody utrudniają odśnieżanie ulicy. Tej zimy podczas największych opadów śniegu odmówiono nam takiej usługi, dopóki nie zostaną one zabrane – skarży się mężczyzna. – Jako mieszkańcy mamy dodatkowe powody do obaw, bo w tym samym miejscu stał już kiedyś porzucony samochód, który został podpalony. Stworzyło to poważne zagrożenie dla stojących kilka metrów dalej zabudowań i starych drzew.
Ludzie mówią, że nie raz zgłaszali sprawę samochodów Straży Miejskiej. Bezskutecznie.
– Podczas kilkukrotnych patroli usłyszeliśmy, że „zwykłe patrole” tylko potwierdzają zasadność zgłoszenia i przekazują tę sprawę dzielnicowemu. Natomiast od pana dzielnicowego usłyszeliśmy, że jego zdaniem te samochody jeżdżą i nic nie wskazuje na to że są porzucone – relacjonują mieszkańcy i mówią wprost, że po takich słowach stracili nadzieję, że wraki kiedyś znikną i ktoś zawiadomienia potraktuje poważnie.
– Pojazdy bez silnika, z rozebranym wnętrzem, czy bez powietrza w kołach jeżdżą? – stawiają pytanie.
Natomiast Straż Miejska podaje, że według relacji dzielnicowego pojazdy zmieniały swoje ułożenie na ulicy do grudnia 2022 roku, stąd też uznawano je za pojazdy jeżdżące. Po tym czasie podjęto bezskuteczne próby skontaktowania się z ich właścicielami, a następnie Straż Miejska wystąpiła do Zarządu Dróg i Mostów z prośbą o ich usunięcie.
– Sprawa trzech pojazdów pozostawionych przy ulicy Bagatela jest znana Straży Miejskiej Miasta Lublin. W dniu 1 lutego Straż Miejska zwróciła się do Zarządu Dróg i Mostów w Lublinie, jako zarządcy tego terenu, z prośbą o wydanie zgód na ich usunięcie. Po otrzymaniu zgody pojazdy zostaną niezwłocznie usunięte – zapewnia Robert Gogola, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Lublinie.
Zarząd jednak poinformował, że w przypadku pojazdów BMW oraz Seat nie można uznać za porzucone, bo mają aktualne ubezpieczenia, koła nie są pozbawione powietrza i nie brakuje tablic rejestracyjnych. A w związku z tym brak jest podstaw do zastosowania przepisów i usunięcia pojazdów.
Natomiast co do VW Zarząd Dróg i Mostów nie udzielił jeszcze informacji.
Mieszkańcy nie rozumieją, dlaczego interwencja trwa tak długo. — Czujemy się kompletnie lekceważeni taką postawą miejskich służb. Gdyby chodziło o okolice śródmieścia, zapewne Straż Miejska miałaby więcej motywacji do podjęcia działań i odholowaliby te auta w ciągu kilku godzin, a nie lat – oburzają się mieszkańcy.