Seniorzy w Lublinie znowu padli ofiarą oszustów działających metodą na wnuczka. 74-latka straciła 40 tysięcy złotych, a 73-latek blisko 45 tysięcy złotych. Policja poszukuje oszustów i po raz kolejny apeluje o ostrożność.
– W ostatnim czasie widoczna jest większa aktywność oszustów – przyznaje nadkomisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. – Sprawcy wykorzystują dobrze znane metody wyłudzenia pieniędzy. Przestępcy podszywają się pod policjantów lub pracowników banku. Wszystko po to, by zwieść swoje ofiary i uśpić ich czujność.
Tylko w czwartek policjanci z Lublina otrzymali dwa zgłoszenia o oszustwach na łączną kwotę blisko 85 tysięcy złotych. W przypadku 73-latki przestępcy podszywali się za wnuka. Sprawcy twierdzili, że spowodował wypadek. Kobieta, wykonując kolejne polecenie, zebrała wszystkie pieniądze. Następnie pieniądze przekazała osobie, która zgłosiła się po przesyłkę. Emerytka straciła 40 tysięcy złotych.
W podobny sposób oszukany został 74-latek. Do niego zadzwoniła osoba podająca się za policjantkę, a później za żonę, która miała spowodować wypadek. W wyniku zdarzenia ranna miała zostać kobieta w ciąży. Były potrzebne pieniądze dla rodziny poszkodowanej. Po pieniądze miał zgłosić się adwokat. Mieszkaniec Lublina stracił prawie 45 tysięcy złotych.
W obu przypadkach pokrzywdzone osoby zorientowały się, że to oszustwo, dopiero gdy sprawcy zabrali pieniądze. Policjanci poszukują oszustów i jednocześnie apelują o rozsądek i rozwagę.
– Przypominamy, że mundurowi nigdy nie informują o szczegółach prowadzonych przez siebie działań i nie proszą o przekazanie pieniędzy – podkreśla nadkomisarz K. Gołębiowski