W czwartkowy wieczór na skoczni imienia Adama Małysza w Wiśle odbyły się zimowe mistrzostwa Polski w skokach narciarskich. W zawodach wzięło udział 33 skoczków i toczyły się one przy bardzo zmiennych warunkach wietrznych. W zawodach zabrakło Dawida Kubackiego, a pod jego nieobecność mistrzem kraju okazał się Kamil Stoch
Już przed zawodami organizatorzy zmagań otrzymywali szereg informacji, że w czwartek w Wiśle wiejący wiatr może mocno utrudnić, a nawet uniemożliwić rozegranie konkursu, którego stawką było zimowe mistrzostwo Polski. Warto przypomnieć, że na skutek zgłoszenia się zaledwie czterech zawodniczek zrezygnowano z rozegrania konkursu kobiet. Natomiast w zawodach mężczyzn miało wziąć udział 34 skoczków w tym jeden ze Słowacji. Jednak tuż przed startem okazało się, że zabraknie Dawida Kubackiego. Nasz najlepszy obecnie skoczek był co prawda na liście startowej, ale został wycofany z udziału w zawodach. Powodem jego absencji było przeziębienie. Tym samym Kubacki dość pechowo zaprzepaścił szansę na pierwsze mistrzostwo Polski w zimowych zawodach, bo skoczek z Szaflar wygrywał na krajowym podwórku, ale za każdym razem na igielicie.
Czwartkowe zawody trwały dość długo i zawodnicy często musieli opuszczać belkę startową ze względu na niekorzystne warunki wietrzne. Dodatkowo sędziowie często zmieniali długość rozbiegu dla poszczególnych zawodników (najniższą belką z której oddano skok była dziewiąta, a sporo zawodników skakało nawet z 17-tej). W zmaganiach wzięło udział wielu młodych skoczków, ale i „starzy wyjadacze”. Pod nieobecność lidera Pucharu Świata walkę o złoty medal stoczyli Kamil Stoch i Piotr Żyła.
Po pierwszej, loteryjnej serii konkursowej na prowadzeniu był Żyła. Mistrz świata z Oberstdorfu jako jedyny startował ze wspomnianej dziewiatej belki i uzyskał 127 metrów. Wiślanin wyprzedzał o 4,3 punktu Kamila Stocha (138 m z 11 belki) oraz o 6,7 punktu Pawła Wąska (130 m z 12 belki). Czwarty sensacyjnie był młodziutki Jan Habdas (122 m z 12 belki), a piąty doświadczony Stefan Hula (124,5 z 12 belki).
W drugiej serii wiatr jeszcze mocniej dawał się we znaki zawodnikom i zmagania mocno się przedłużały. W trudnych warunkach świetnie spisał się Hula, który skoczył 127.5 metra i wyprzedził Habdasa, ale nie udało mu się pokonać Wąska, który utrzymał miejsce na podium skokiem na 120.5 metra. Pięć metrów dalej lądował Stoch i postawił pod dużą presją Żyłę. Lider po pierwszej lądował uzyskał 123.5 metra i spadł na drugie miejsce. Tym samym Stoch został po raz dziewiąty w karierze mistrzem polski broniąc przy tym tytuł z zeszłego roku.
- To był bardzo pracowity dzień. Miałem swoje zadania na ten konkurs. Pierwszy skok był super i do tego w dobrych warunkach. Mamy plan i konsekwentnie go realizujemy. Teraz spędzimy święta z rodziną, a później wracamy do pracy, która potrwa do końca sezonu - powiedział po konkursie mistrz Polski.
ZIMOWE MISTRZOSTWA POLSKI W SKOKACH NARCIARSKICH
- Kamil Stoch (138 m, 125.5 m) 300.2 pkt * 2. Piotr Żyła (127 m, 123.5 m) 299.7 pkt * 3. Paweł Wąsek (130 m, 120.5 m) 274.2 pkt * 4. Stefan Hula (124.5 m, 127.5 m) 265.3 pkt * 5. Jan Habdas (122 m, 118.5 m) 262.4 pkt * 6. Jarosław Krzak (124 m, 126.5 m) 247.1 pkt * 7. Klemens Murańka (118.5 m, 123 m) 244.4 pkt * 8. Maciej Kot (115 m, 114.5 m) 239.6 pkt * 9. Wiktor Szozda (125.5 m, 122 m) 234.8 pkt * 10. Aleksander Zniszczoł (118.5 m, 117.5 m) 231.5 pkt.