Japończyk Ryoyu Kobayashi wygrał niedzielny konkurs indywidualny w niemieckim Klingenthal. Polacy tym razem zajęli miejsca poza podium
W sobotę Polacy wygrali konkurs drużynowy w Klingenthal, ale w niedzielę w zawodach indywidualnych żaden z nich nie stanął na podium. Najlepszy z pięciu startujących w niedzielę Biało-Czerwonych, Piotr Żyła, zajął 9. miejsce skacząc na odległość 129,5 i 133,5 metra.
W pierwszej dziesiątce znalazł się także Kamil Stoch (10. miejsce). Zanotował 128,5 i 132 metry. Do drugiej serii awansowali także Dawid Kubacki, Klemens Murańka i Jakub Wolny. Maciej Kot swój udział w zawodach zakończył po pierwszej serii, podobnie jak Thomas Aasem Markeng, który zaliczył groźnie wyglądający upadek. Norweg po przewróceniu się przy lądowaniu na 131 metrze nie był w stanie podnieść się ze śniegu. Jedna z nart skoczka się nie wypięła. Potrzebna była interwencja medyków. Jego rodak, Marius Lindvik, zajął trzecie miejsce w konkursie. Po pierwszej serii 21-latek był dopiero szósty, ale w drugiej skoczył aż 134,5 metra.
Zawody w Niemczech wygrał Ryoyu Kobayashi. W pierwszej serii Japończyj skoczył 136,5 m, a w drugiej serii Japończyk skoczył na 134,5 metra. Drugie i czwarte miejsce zajęli Austriacy: Stefan Kraft (134 i 134,5) oraz Philipp Aschenwald (135 i 132,5).