GKS Górnik Łęczna stracił pierwsze punkty w tym sezonie. Podopieczne Piotra Mazurkiewicza powiększyły jednak przewagę nad drugim w tabeli Medykiem Konin.
Wszystko przez niespodziewaną porażkę Medyka w starciu z AZS PWSZ Wałbrzych. W ten sposób mistrzynie Polski mają nad najgroźniejszymi przeciwniczkami już 9 pkt przewagi.
Mogłaby być ona jeszcze większa, ale Górnik zremisował w Łodzi z miejscowym TME GROT SMS Łódź. Mecz zaczął się idealnie dla przyjezdnych, które już w 16 min objęły prowadzenie. Gola zdobyła Ewelina Kamczyk. Najlepsza snajperka Ekstraligi bezlitośnie wykorzystała błąd Moniki Sowalskiej, bramkarki SMS. Kamczyk mogła tego dnia zdobyć jeszcze drugiego gola, ale w 63 min zmarnowała rzut karny.
Niewykorzystana sytuacja zemściła się w końcówce meczu, kiedy gospodynie za sprawą Klaudii Jedlińskiej doprowadziła do remisu. Mistrzynie Polski chciały jeszcze odzyskać prowadzenie, ale za każdym razem świetnie między słupkami spisywała się Sowalska.
Szóstka z powołaniami
Dominika Grabowska, Małgorzata Grec, Ewelina Kamczyk, Nikola Karczewska, Sylwia Matysik i Anna Palińska pojawiły się na zgrupowaniu reprezentacji Polski przed kolejnymi meczami w eliminacjach mistrzostw Europy. Biało-Czerwone 7 marca zagrają w Warszawie z Mołdawią, a 11 marca w Baku z Azerbejdżanem. Dodatkowo, na zgrupowanie reprezentacji Słowacji wyjechała inna z łęcznianek, Patricia Hmirova.
TME GROT SMS Łódź – GKS Górnik Łęczna 1:1 (0:1)
Bramki: Jedlińska (79) – Kamczyk (16).
SMS: Sowalska - Dragunowicz, Zubchyk, Konat, Kurzawa, Zbyrad (61 Zieniewicz), Achcińska, Grzybowska (66 Jarvie), Gąsieniec (88 Silny), Filipczak, Jedlińska.
Górnik: Palińska - Dyguś, Górnicka, Grec, Kovtun (83 Jędrzejewicz), Matysik, Lefeld (83 Hryb), Hmirova, Grabowska, Kamczyk, Karczewska.
Żółta kartka: Grzybowska. Widzów: 200.