W kolejce kończącej sezon do wyjaśnienia została tylko kwestia ostatniego spadkowicza. Może nim zostać Piaskovia Piaski lub Sokół Konopnica
Oczywiście, wiele zależy od tego, ile ekip ostatecznie spadnie do lubelskiej klasy okręgowej z IV ligi. Wiele jednak wskazuje, że do MKS Ryki dołączy również Polesie Kock. Wówczas 13 miejsce oznaczałoby bezpośredni spadek do A klasy. Może jednak stać się tak, że kocczanie rzutem na taśmę uratują ligowy byt. Wtedy ekipa z 13 lokaty zagra baraż z KS Drzewce, najlepszym wicemistrzem z A klasy, o ostatnie wolne miejsce w lubelskiej „okręgówce”.
Na chwilę obecną o uniknięcie tej lokaty rywalizują już tylko dwie ekipy – Piaskovia Piaski i Sokół Konopnica. W lepszej sytuacji są ci drudzy, którzy zajmują 12 miejsce i nad Piaskovią mają 2 pkt przewagi. Tu jednak pojawia się pewien problem.
Podopieczni Tomasza Prasnala w ostatniej kolejce zagrają z będącą wiosną w rewelacyjnej dyspozycji Świdniczanką Świdnik Mały. Mecz zostanie rozegrany na boisku rywala w sobotę o godz. 16. Aby Sokół był pewny utrzymania musi przynajmniej zremisować. – To będzie bardzo ciężki mecz. Nie możemy nastawiać się na grę o jeden punkt Jedziemy tam po zwycięstwo. Ta runda nie była dla nas udana. W dużej mierze winne temu są kontuzje. Ich mieliśmy olbrzymią ilość. Nie pomógł nam też fakt, że nasze boisko było przez całą wiosnę wyłączone z użytkowania z powodu remontu. Domowe mecze rozgrywaliśmy w Bełżycach, ale nie szło nam tam najlepiej – mówi Tomasz Prasnal, opiekun Sokoła.
Dwie godziny później w Świdniku na murawę wybiegną piłkarze rezerw miejscowej Avii oraz zawodnicy Piaskovii Piaski. Jeżeli Sokół przegra swój mecz ze Świdniczanką, to można spodziewać się na boisku prawdziwej wojny. – Wciąż wierzymy w utrzymanie się w rozgrywkach. Rezerwy Avii to dobry zespół, ale jesteśmy w stanie je pokonać. Liczymy, że Avia nie będzie wzmacniać się zawodnikami z trzeciej ligi. Oni już zakończyli sezon i mogą od klubu dostać wolne – mówi Sławomir Pasierbik, opiekun Piaskovii.
Zmiana w Opolaninie
Janusz Dec nie jest już trenerem Opolanina Opole Lubelskiej. Działacze klubu z lubelskiej klasy okręgowej pożegnali się ze szkoleniowcem po meczu z Piaskovią Piaski. Funkcję tymczasowego szkoleniowca w dwóch ostatnich kolejkach pełnił Andrzej Fliszkiewicz, a drużyna pod jego wodzą wywalczyła cztery punkty i przypieczętowała utrzymanie się w rozgrywkach. Wiadomo już, że w przyszłym sezonie Opolanina będzie prowadził Daniel Szewc, były piłkarz m.in. Stali Kraśnik. – Cieszę się, że moim nowym klubem będzie Opolanin. Wydaje mi się, że jest tu fajny klimat dla piłki nożnej. Wykonuje się tu świetną pracę z młodzieżą, która jest obecnie siłą napędowa pierwszego zespołu. I to jest dla mnie bardzo istotne. Ponadto podejmuje się pracy w Opolaninie, ponieważ są tu kapitalne warunki do pracy. Myślę że to idealne miejsce na obecnym etapie mojej przygody z piłką – powiedział klubowemu facebookowi Daniel Szewc.
Fot. Maciej Kaczanowski