Dwie zawodniczki z Lublina – Aleksandra Mirosław oraz Patrycja Chudziak – powalczą w najbliższy weekend o medale Mistrzostw Europy we wspinaczce sportowej w Edynburgu. Obie są w stanie stanąć na podium tych zawodów w konkurencji na czas
Dla polskiego środowiska wspinaczy czempionat Starego Kontynentu w „czasówce” oraz prowadzeniu jest kolejną ważną imprezą w tym roku. Przypomnijmy, że sierpniowe Mistrzostwa Świata w Hachioji były niezwykle udane dla Aleksandry Mirosław z KW Kotłownia Lublin. Lublinianka nie tylko obroniła tytuł w konkurencji na czas, ale uzyskała też przepustkę na przyszłoroczne Igrzyska Olimpijskie w Tokio. Pozostali reprezentanci Polski nie mogli się pochwalić takimi sukcesami.
W tym gronie znalazła się także Patrycja Chudziak z Pol-Inowex Skarpy Lublin, która niedługo będzie reprezentować barwy KW Kotłownia. Drabinka turniejowa nie sprzyjała lubelskiej zawodniczce – już w ćwierćfinale trafiła na faworytkę Aleksandrę Mirosław. Mistrzostwa Europy będą więc dla niej szansą na poprawę humoru.
- Na pewno do Edynburga jadę z jak najlepszym nastawieniem. Po ostatnich Mistrzostwach Świata nie byłam z siebie zadowolona. Ciężko mi powiedzieć, czy uda mi się teraz stanąć na podium. Zawodniczek będzie mniej, ale w stawce są przecież mocne Rosjanki – mówi Patrycja Chudziak.
Dodajmy tylko, że reprezentantka lubelskiej Skarpy ma na swoim koncie złoty medal Mistrzostw Europy w konkurencji na czas w rywalizacji juniorów z 2015 roku. Co ciekawe, tamte zawody również odbywały się w stolicy Szkocji.
W dobrym nastroju jest za to Aleksandra Mirosław. Dwukrotna mistrzyni świata przymierza się do zdobycia złota na Mistrzostwach Europy. Jak do tej pory nie udało jej się stanąć na najwyższym stopniu podium „czasówek” w tych zmaganiach – ma srebro (Austria w 2013 roku) i brąz (Francja w 2012 roku) z imprez juniorskich oraz srebro z seniorskiej rywalizacji (Francja w 2013 roku).
- Z racji tego, że jest to bliski wyjazd i w Szkocji będę dopiero na dzień przed zawodami, to jeszcze nie czuję tak tej atmosfery. Podchodzę do tego w ten sposób, że ja nic nie muszę. Do tej pory jednak nie udało mi się zdobyć złotego medalu na Mistrzostwach Europy i w to będę celować – tłumaczy Aleksandra Mirosław.
Oprócz dwóch zawodniczek z Lublina, w reprezentacji Polski na zawody w Edynburgu (4-6 października) znalazło się jeszcze czworo wspinaczy: siostry Aleksandra i Natalia Kałuckie, Anna Brożek oraz Marcin Dzieński (wszyscy z AZS PWSZ Tarnów). Z kadrą poleci także trener KW Kotłownia Mateusz Mirosław.