To jej drugi tytuł najlepszej zawodniczki świata w karierze. Aleksandra Mirosław (dawniej Rudzińska) z KW Kotłownia obroniła tytuł wywalczony przed rokiem w Innsbrucku. Tym razem lublinianka pokonała wszystkie rywalki w konkurencji na czas na Mistrzostwach Świata w japońskim Hachioji.
Mirosław pokazała klasę już w eliminacjach i awansowała do rundy finałowej z najlepszym rezultatem - 7.377 sek. Warto dodać, że "czasówka" to bardzo licznie obsadzona konkurencja. W tym roku do kwalifikacji przystąpiły aż 83 zawodniczki. W stawce znalazły się nawet specjalistki od boulderingu i prowadzenia, który chciały poprawić swoje notowania w rankingu kombinacji, który jest niezwykle istotny w kontekście kwalifikacji na przyszłoroczne Igrzyska Olimpijskie w Tokio.
W 1/8 finału Mirosław pewnie pokonała Chinkę Ming Wei Ni - uzyskała czas 7.472 sek., przy wyniku 7.819 sek. rywalki. W następnym etapie doszło do siostrzanego pojedynku. W ćwierćfinale spotkały się dwie lublinianki i byłe klubowe koleżanki ze Skarpy: Aleksandra Mirosław i Patrycja Chudziak. Lepsza okazała się ta pierwsza - czas 7.337 sek. dał jej awans do półfinału.
Rywalizacja Mirosław z Chinką Yi Ling Song - aktualną rekordzistką świata - była ozdobą zmagań w fazie medalowej. Polka wolniej wystartowała, ale sprzyjało jej szczęście. Nie tylko doganiała rywalkę na trasie, ale także patrzyła jak ta popełnia błąd i odpada od ściany. W finale na lubliniankę czekała inna reprezentantka Państwa Środka Di Niu. Zawodniczka KW Kotłownia była wyraźnie szybsza od swojej rywalki - rezultat 7.129 sek. był najlepszy tego dnia ze wszystkich startujących (to również nowy rekord Polski) - i po raz drugi w karierze stanęła na najwyższym stopniu podium Mistrzostw Świata.
Warto dodać, że do finałów awansowały jeszcze cztery Polki: wspomniana Patrycja Chudziak (Pol-Inowex Skarpa Lublin), Anna Brożek, Natalia Kałucka i Aleksandra Kałucka (wszystkie trzy KU AZS PWSZ Tarnów). Najdalej zaszła lublinianka oraz Aleksandra Kałucka. Obie odpadły w 1/4 finału: Chudziak w starciu z Aleksandrą Mirosław, a zawodniczka tarnowskiego PWSZ w wyścigu z rekordzistką świata Chinką Yi Ling Song.
Z panów w "czasówkach" startował jedynie Marcin Dzieński z KU AZS PWSZ Tarnów. Reprezentant Polski zakończył jednak swój udział w zawodach już na eliminacjach. Z dobrym wynikiem 6.16 sek. uplasował się na 19. miejscu.