Piłkarze Chełmianki bardzo szybko podnieśli się po niespodziewanej porażce z Lewartem. W sobotę ograli na wyjeździe czerwoną latarnię rozgrywek AMSPN Hetmana 3:1. Sprawa trzech punktów była tak naprawdę rozstrzygnięta już po 36 minutach. Wówczas gracze Artura Bożyka prowadzili już 3:0
Wynik w 20 minucie otworzył Aleksiej Pritulak. Jeden z obrońców gospodarzy zagrał przypadkowo ręką we własnym polu karnym, a sędzia nie dał się ubłagać i wskazał na wapno. Do piłki podszedł Ukrainiec i nie zmarnował znakomitej szansy, przy okazji zdobywając swoją dziewiątą bramkę w sezonie. 10 minut później Piotr Wójcik z kilku metrów wpakował piłkę do siatki po prezencie od rywali. Na tym biało-zieloni jednak nie poprzestali. W 36 minucie jeszcze jeden cios zadał Pritulak. Tym razem dostał dobre podanie od Damiana Kopruchy i w sytuacji sam na sam znowu wpisał się na listę strzelców.
Po zmianie stron przyjezdni kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń, ale nie potrafili zamienić już żadnej sytuacji na gola. W samej końcówce coraz odważniej radzili sobie zamościanie. I zostali nagrodzeni za swoje wysiłki w 85 minucie, kiedy honorowe trafienie zaliczył Kamil Chruściński. Dla graczy Hetmana to trzecia porażka z rzędu w stosunku 1:3. W sumie… 15 w tym sezonie na 15 rozegranych meczów.
AMSPN Hetman Zamość – Chełmianka 1:3 (0:3)
Bramki: Chruściński (85) – Pritulak (20-z rzutu karnego, 36), Wójcik (30).
Hetman: Kiecana – J. Baran, Czarniecki, Myszka, Fidler, Nowak (75 Wróblewski), Bubeła, Markowski (60 Bukowski), Karaszewski (46 Krawiec), Chruściński, Kaznocha.
Chełmianka: Pawlak – Kwiatkowski, Grzywna, Patryk Mazurek, Fornal (65 Greguła), Kobiałka, Tomalski, Koprucha (68 Lewandowski), Pritulak, Wójcik, Sołtysiuk (55 Wacewicz).