FOT. MATERIAŁY ORGANIZATORÓW
W sobotę nad Zalewem Zemborzyckim można było sprawdzić swoją formę w ramach czwartego biegu Grand Prix Lublin City Trail. Temperatura sięgała -10 stopni, ale nie przejmował się tym Artur Kern, który zaliczył trzeci triumf
Tym razem na starcie zameldowało się 290 biegaczy. Dodatkowo do rywalizacji w młodszych grupach wiekowych przystąpiło 40 dzieci. Ponownie najlepszy wśród mężczyzn okazał się Artur Kern, który tym razem wygrał zmagania z czasem 15 minut, 55 sekund. – Nie walczyłem o wynik, tylko o wygraną. Z takim podejściem przystępowałem do rywalizacji – wyjaśnia Artur Kern. – Przyznam, że to nie było trudne, w zasadzie już po dwóch kilometrach wiedziałem, że nikt mi nie zagrozi, bo miałem bezpieczną przewagę i do końca musiałem ją tylko kontrolować. Przyspieszyłem na ostatnich dwustu metrach, kiedy zauważyłem że jest szansa złamać 16 minut – dodaje zawodnik.
Druga lokata przypadła Jarosławowi Bimkiewiczowi (16,03), a trzeci był Rafał Buczak (16,24). Walkę w kategorii pań ponownie wygrała Joanna Wasilewska, która przy okazji zapewniła sobie triumf w całym cyklu. Wasilewska osiągnęła rezultat 19,35 i wyprzedziła: Julię Pleskaczyńska (20,03) i Dorotę Jargieło-Mróz (20,23).
Zawody z cyklu City Trail z Nationale-Nederlanden odbywają się w 10 lokalizacjach w całej Polsce. W każdym z miast w okresie wrzesień-marzec zaplanowano po sześć biegów. Aby zostać sklasyfikowanym, walczyć o nagrody i otrzymać pamiątkowy medal należy pobiec co najmniej cztery razy. Kolejna impreza w Lublinie zostanie rozegrana 20 lutego, a ostatnie zawody zaplanowano na 19 marca.