Brązowi medaliści poszukują zawodników na miejsce odchodzącego do Tuluzy Rafała Przybylskiego. Jego pozycję może zająć niebawem reprezentant Bośni i Hercegowiny Marko Panić
To 26-letni prawy rozgrywający Chambery Savoie HB. – Po tym, jak dowiedzieliśmy się, że Rafał Przybylski od nas odejdzie, zaczęliśmy poszukiwania zawodników na prawe rozegranie. Na oku mieliśmy trzech graczy z kraju, jednak zaproponowane przez nich warunki kontraktów były dla nas nie do przyjęcia – tłumaczy prezes Azotów Jerzy Witaszek. – Obraliśmy zatem kierunek zagraniczny. Marko Panić potrafi zagrać prawą i lewą ręką, jest bramkostrzelny. W obronie gra na środku rozegrania. Taki zawodnik nam odpowiada.
Na razie klub brązowych medalistów nie podpisał kontraktu, ale sprawa jest rozwojowa. Panić, razem z obecnym rozgrywającym Azotów Nikolą Prce, ostatnio reprezentował barwy Bośni i Hercegowiny w eliminacjach do mistrzostw Europy w 2018 roku. Zna się też dobrze z innym kadrowiczem, byłym rozgrywającym puławskiego klubu, obecnie grającym w Orlen Wiśle Płock Marko Tarabochią. Zanim przed sezonem 2012/2013 Panić trafił do Chambery Savoie, grał w RK Borac Banja Luka. W rozgrywkach europejskich występuje od sezonu 2006/2007. Z drużyną z Bośni grał w Challenge Cup, Pucharze Zdobywców Pucharów i Pucharze EHF. Z ekipą z Francji tylko w Pucharze Federacji. Na koncie ma 105 zdobytych bramek. W lidze francuskiej jest zmiennikiem Melvyna Richardsona. Panić mierzy blisko dwa metry, waży 100 kg.
O ile puławski klub dojdzie do porozumienia z Bośniakiem będzie to drugi zawodnik z ligi francuskiej, który zasili kadrę brązowych medalistów kraju. Od 1 lipca nowym rozgrywającym Azotów będzie reprezentant Polski Paweł Podsiadło. Odchodzącego do Orlen Wisły Płock lewoskrzydłowego Przemysława Krajewskiego zastąpią Wojciech Gumiński z KPR RC Legionowo i Piotr Jarosiewicz z Agrykoli Warszawa. Na tej pozycji nadal będzie występował Adam Skrabania.
Z kolei miejsce na prawej flance, po zgłaszającym chęć opuszczenia puławskiego zespołu Czechu Janie Sobolu, ma zająć jeden z czołowych strzelców PGNiG Superligi Mateusz Seroka z MMTS Kwidzyn. Nie wiadomo też, co będzie z drugim skrzydłowym Patrykiem Kuchczyńskim. Z końcem tego sezonu popularnemu „Chińczykowi” kończy się bowiem kontrakt.
Odchodzący z Puław Rafał Przybylski liczy, że po dobrej grze zespole Fenix Toulouse HB będzie miał otwartą drogę do kadry aktualnego mistrza Polski Vive Tauronu Kielce. Obecny szkoleniowiec kielczan Tałant Dujszebajew widzi leworęcznego szczypiornistę w składzie. Za dwa lata Przybylski miałby zająć miejsce Krzysztofa Lijewskiego na prawym rozegraniu. Jego konkurentami byliby syn szkoleniowca Vive Alex Dujszebajew i Paweł Paczkowski.