W poniedziałek rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski przed spotkaniami eliminacji do mistrzostw świata z Danią i Kazachstanem
Żeby przekonać się, jak blisko wyjazdu na mundial są Biało-Czerwoni, wystarczy rzut oka na tabelę grupy E. Po sześciu kolejkach mamy na koncie 16 punktów, głównych rywali – Duńczyków i Czarnogórców – wyprzedzając o sześć. Takiej różnicy nie ma w żadnej innej grupie, dlatego mamy spore szanse, żeby zakwalifikować się na mistrzostwa świata jako pierwsza europejska reprezentacja. Żeby tak się stało powinniśmy jednak nie tylko dwa razy wygrać, ale musimy liczyć także na stratę punktów przez Czarnogórców, których czeka wyjazd na ciężki teren do Kazachstanu i domowe spotkanie z Rumunią.
Polacy w piątek o godz. 20.45 zmierzą się w Kopenhadze z Danią, a w poniedziałek o tej samej godzinie podejmą na PGE Narodowym w Warszawie Kazachów. Wczoraj rozpoczęło się zgrupowanie przed tymi meczami.
– Jesteśmy przygotowani pod każdym względem, będziemy starali się w stu procentach zrealizować nasze plany. Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra i mam nadzieję, że tak sama będzie również po wrześniowych spotkaniach. Wszyscy mamy taką nadzieję, że te mecze będą dla nas udane. Duńczycy prezentują naprawdę dobry futbol, ale to nasza gra jest najważniejsza. Nie skupiamy się jeszcze na Kazachstanie i ewentualnym awansie na mundial. Nie tędy droga. Myślimy tylko i wyłącznie o pierwszym meczu, bo awans musimy wywalczyć na boisku – powiedział na konferencji prasowej selekcjoner drużyny narodowej Adam Nawałka, który po raz pierwszy nie powołał Grzegorza Krychowiaka, mającego od dawna problemy z grą w PSG.
– Jestem z nim cały czas w kontakcie i mam nadzieję, że sprawy transferowe będą zrealizowane po jego i naszej myśli. Jest zdeterminowany, aby zmienić klub. Chce występować regularnie jesienią, aby mieć szanse być powoływanym do reprezentacji Polski. Trzymam za niego kciuki – zapewnił Nawałka.
Zbliżające się zamknięcie okienka transferowego, które nastąpi na dzień przed meczem z Danią, będzie sporym problemem w kontekście innych zawodników, myślących o zmianie klubu. Na oferty wciąż czekają Kamil Grosicki, Michał Pazdan czy Łukasz Skorupski.
– To trudny termin, ale od niego nie uciekniemy. Musimy sobie z tym poradzić. Niektórzy zawodnicy chcą zmienić barwy klubowe i to jest normalna rzecz. Ale wszystko musi być odpowiednio wcześniej przygotowane i zorganizowane. Nie będzie to miało wpływu na nasz mecz z Danią. Piłkarze są świadomi tego, że reprezentują kraj i są pod każdym względem do tego przygotowani. To jest zaszczyt, honor i fantastyczna koncentracja – stwierdził selekcjoner. (micbec)