FOT. START LUBLIN
We wtorek działacze Startu ogłosili nazwisko nowego trenera. Nie było zaskoczenia, bo Pawła Turkiewicza zastąpi Dusan Radović, były zawodnik czerwono-czarnych
W niedzielę Start poprowadził Michał Sikora. I niespodziewanie pod jego wodzą lublinianie pokonali mistrza Polski – Stelmet Zielona Góra 82:78. – To była dla nas bardzo trudna decyzja, bo Michał zagrał super mecz. Zakończyliśmy jednak pewien okres pracy z byłym szkoleniowcem i doszliśmy do porozumienia z Dusanem Radoviciem– mówi Arkadiusz Pelczar, prezes czerwono-czarnych.
Szef klubu wyjaśnia też, dlaczego Radović jest najlepszym kandydatem na to stanowisko. – Z kilku powodów, przede wszystkim zna to środowisko, bo grał przecież w Lublinie. Druga sprawa, to jego warsztat. Przez trzy lata wykonał kawał dobrej roboty w Krośnie. Nie powiem z jakiego poziomu zaczynał, ale w tym czasie zagrał w finale, a zespół zrobił olbrzymi postęp – przyznaje prezes Pelczar, który doskonale zna się z nowym szkoleniowcem. Razem z nim, a także Sikorą występowali w Starcie, w sezonie 1998/1999.
– Cieszę się, że znowu tutaj jestem. 17 lat temu byłem w Lublinie jako zawodnik Wtedy zrobiliśmy duży sukces i mam nadzieję, że teraz będzie podobnie. Miło wspominam mój pobyt w tym mieście, a także trenera Zdzisława Niedzielę, z którym wiele rozmawiałem. Chcę pomóc i zrobić ze Startu dobry zespół. Dziękuję też za szansę – mówi Dusan Radović.
W sztabie szkoleniowym pozostanie także Sikora, który nadal będzie asystentem pierwszego trenera. – Fajnie, że mogłem poprowadzić drużynę w tak prestiżowym spotkaniu, tym bardziej, że udało się wygrać. Cieszę się też, że będę miał okazję współpracować z Dusanem. Znamy się z parkietu i liczę, że dużo się od niego nauczę – przyznaje Michał Sikora.