Pięściarze Starej Szkoły Boksu zdominują galę Tymex Boxing Night 22. W sobotę, na ringu w Radomsku pojawi się aż trzech podopiecznych Władysława Maciejewskiego.
Oczy kibiców będą zwrócone przede wszystkim na Michała Soczyńskiego. 24-latek z Dorohuska zmierzy się z Adrianem Valentinem. Słowak to dość wysoka półka. Bił się już z Polakami – znokautował Damiana Zawieruszyńskiego i Oskara Gryckiewicza.
Największym jego sukcesem jest jednak pokonanie w lutym Aneesa Taja, gwiazdy brytyjskiego boksu. Ostatni pojedynek Valentin stoczył w kwietniu, kiedy w słowackim kompleksie basenowym Tatralandia pokonał przez nokaut w pierwszej rundzie Czecha Jakuba Milotę.
– To przeciwnik, który w rankingach jest notowany znacznie wyżej niż ja. W swoim rekordzie nie ma jeszcze porażek, co świadczy o jego klasie. W mojej ocenie to zawodnik z bardzo wysokiej półki – przekonuje Michał Soczyński. – Słowak nie ma jeszcze za dużo walk na koncie, ale te pojedynki, które obejrzałem każą widzieć w nim groźnego przeciwnika. Największym zagrożeniem jest jego solidna prawa ręka – charakteryzuje Słowaka Władysław Maciejewski, trener Starej Szkoły Boksu Lublin.
Jego podopieczny, Michał Soczyński, to jedno z najgorętszych nazwisk na polskich ringach. Ma za sobą bardzo ciekawą karierę amatorską, którą jednak przerwał w 2020 r. Przeszedł na zawodowstwo i z miejsca stał się jednym z głośniejszych nazwisk w polskim boksie. Co ważne, buduje swoją karierę w mądry sposób, a kolejni rywale, których pokonuje są coraz bardziej renomowani. Popularny „Soczek” zaczął Piotra Rzymiana i Michała Czykiela, których rozbił dość łatwo. Później jednak odniósł dwa zwycięstwa na Wyspach Brytyjskich, kiedy rozbił Matta Sena oraz Aloysa Youmbi. Soczyński ostatni raz w ringu był w marcu, kiedy pokonał na punkty Adama Kolarika. W tej walce nabawił się jednak kontuzji nogi, która wyłączyła go na pewien czas z treningów.
W Radomsku karierę zawodową rozpoczną również dwaj inni pięściarze – Damian Cieślik i Kamil Wieczorek. Ten pierwszy to brązowy medalista mistrzostw Polski. W swoim debiucie zmierzy się z Bartłomiejem Włodarczykiem, który w zawodowych ringach również stawia pierwsze kroki. Do tej pory walczył tylko dwa razy – przegrał z Konradem Kaczmarkiewiczem, a wygrał z Krzysztofem Rytą.
Wieczorek będzie z kolei bił się z Aleksandrem Jasiewiczem. 30-letni górnik jest zdecydowanym faworytem starcia z niedoświadczonym lublinianinem. Jasiewicz w ringu pojawił się już 5 razy i tylko raz przegrał. Miało to miejsce ponad rok temu, kiedy okazał się gorszy od Czecha Lukasa Dekysa.
– Decyzja o rozpoczęciu zawodowej kariery zapadła dosyć niedawno , a przekonał mnie mój kolega Michał Soczyński. Moimi atutami w pierwszej walce będą szybkość, siła, nieustępliwość. Boks trenuję osiem lat z przerwami u trenerów Władysława Maciejewskiego i Karoliny Michalczuk – powiedział portalowi sport.tvp.pl Kamil Wieczorek.
– Stara Szkoła Boksu staje się mekką zawodowego boksu w naszym regionie. Zarówno Cieślik, jak i Wieczorek chcą się rozwijać, dlatego dobrze, że spróbują swoich sił w zawodowstwie. Są na początku swojej drogi i zobaczymy jak dalej potoczą się ich kariery – mówi Władysław Maciejewski.
Walką wieczoru gali Tymex Boxing Night w Radomsku będzie pojedynek Roberta Parzęczewskiego z Tomaszem Gromadzkim. Cała gala będzie transmitowana w TVP Sport. Relacja ruszy już o godz. 20.