Podrażniony porażką z Kryształem Hetman i rozbity kadrowo Kłos Chełm, który stawił się na mecz w dwunasto osobowym składzie. To musiało się skończyć pogromem. Zamościanie rozbili rywali 5:0, a mogli wygrać znacznie wyżej.
Trener gospodarzy Krzysztof Rysak przed spotkaniem mówił, że liczy na dobry mecz swojej drużyny i pozytywną reakcję po przegranej w Werbkowicach. Wszystko udało się doskonale. Już po siedmiu minutach mogło być 2:0.
Szybko Maciej Markowski przymierzył w słupek, a po chwili Aleksiej Rodewicz huknął nad bramką. Ukrainiec później seryjnie marnował jeszcze dobre okazje, także kiedy znajdował się w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali. W 26 minucie wyręczył go Damian Kupisz, który otworzył wynik po akcji lewą stroną Rafała Turczyna. Jeszcze przed przerwą wynik poprawił Szymon Solecki w zamieszaniu pod bramką gości.
Zanim minęła godzina gry było 3:0 po podaniu Kupisza i celnym strzale Markowskiego. W końcówce znowu dał o sobie znać Turczyn. Najpierw zaliczył asystę przy trafieniu Antona Lucyka, a późnie sam podsumował dobry występ piątym golem. Przyjezdni mieli tak naprawdę tylko jedną szansę. Jeszcze przy stanie 1:0 dla Hetmana Łukasz Drzewicki przegrał pojedynek z golkiperem ekipy z Zamościa.
– Nie mieliśmy nic do powiedzenia – przyznaje Robert Tarnowski, trener Kłosa. – Dotarliśmy do Zamościa z jednym zawodnikiem na ławce, który zresztą urodził się w 2000 roku. Na boisku była przepaść, rywale nas zdominowali, a 5:0 to i tak najniższy wymiar kary.
– Chcieliśmy zmazać plamę sprzed tygodnia i w pełni się nam udało. Na to właśnie liczyliśmy. Nasza przewaga nie podlegała żadnej dyskusji. Goście i tak mi jednak zaimponowali, bo mimo trudnej sytuacji kadrowej do końca ambitnie walczyli o bramkę honorową. My mogliśmy strzelić więcej, ale nie ma, co narzekać, to był dobry występ mojej drużyny – cieszy się Krzysztof Rysak, trener Hetmana.
Hetman Zamość – Kłos Chełm 5:0 (2:0)
Bramki: Kupisz (26), Solecki (41), Markowski (57), Lucyk (74), Turczyn (90).
Hetman: Tomczyszyn – Bubeła (57 Fidler, Mazur, Solecki, Daszkiewicz, Kamiński, Markowski, Otręba (57 Omański), Kuisz (67 Lucyk), Turczyn, Rodewicz (46 D. Baran).
Kłos: Porzyc – Omelki, Poznański, Ciechoński, Siatka, Flis, Kowalski, P. Gierczak, Sołtysiuk (55 K. Gierczak), Kimel, Drzewicki.
Żółta kartka: Solecki (Hetman).
Sędziował: Łukasz Woliński (Lublin). Widzów: 300.