Piłkarze Motoru Lublin mają za sobą ostatnie dni leniuchowania. Jutro o godzinie 17 zaczynają się przygotowania do nowego sezonu.
Najlepszy w minionych rozgrywkach snajper lubelskiej ekipy negocjował w Gliwicach z tamtejszym Piastem. Przecieki ze Śląska mówią, że drużyna Piotra Mandrysza jest poważnie zainteresowana Koczonem. W końcu znalazł się on nawet na liście graczy, którzy wybiorą się na obóz do Rybnika, zresztą razem z byłym "Motorowcem” Piotrem Prędotą. Żmuda z kolei pojawił się na zajęciach kolejnej drużyny z ekstraklasy - GKS Bełchatów. Co ciekawe obu piłkarzom kontrakty z klubem kończą się już za tydzień 30 czerwca.
Zgodnie z przepisami negocjacje na temat nowego pracodawcy mogli podjąć na pół roku przed wygaśnięciem umowy. Sternicy klubu zdecydowali się jednak na półroczne zawieszenie obu graczy oraz nałożenie na nich kar finansowych ze względu na wyjazd do innych klubów bez zgody Motoru. Obaj piłkarze chcą jednak "dogadać się” z działaczami, a do rozmów ma dojść już dzisiaj.
Nieco w cieniu decyzji Koczona i Żmudy zakończyły się z kolei trzydniowe testy kandydatów do gry w barwach "żółto-biało-niebieskich”. Najpierw w czwartek i piątek zawodnicy trenowali dwa razy dziennie, a na koniec w sobotę zagrali gierkę między sobą. W testach udział brało, razem z przedstawicielami drugiej drużyny i juniorami lubelskiego zespołu, około 30 graczy.
- Dwóch lub trzech z tej grupy zaprosimy ponownie. Chcemy im się jeszcze poprzyglądać i dopiero wówczas zdecydujemy co dalej. Nie chcę jednak na tym etapie operować nazwiskami, aby nikt nas nie uprzedził. Mogę jedynie powiedzieć, że sporo było piłkarzy z regionu, ale i znad morza i innych zakątków Polski, a przeważali gracze w wieku 18-20 lat. Jeśli chodzi o znane nazwiska to myślę, że ze dwa z tej grupy testowanych nie były anonimowe i mogłyby powiedzieć coś więcej - mówi trener Motoru Ryszard Kuźma.
Co do potencjalnych wzmocnień Motoru to do Jarosława Pacholarza z Orląt Spomlek Radzyń Podlaski oraz Karola Dreja, który był ostatnio bez klubu, dopisać można dwóch kolejnych, tajemniczych piłkarzy. Obaj mogą pojawić się na dzisiejszym treningu, jeżeli dostaną zgodę przyjazdu od swoich dotychczasowych pracodawców.
- Przez najbliższy rok będę reprezentował barwy Motoru, przed pierwszym treningiem podpiszę kontrakt. Co do mojego zdrowia to wszystko jest już w porządku. Po kontuzji nie ma żadnego śladu - mówi Drej. Na zajęciach pojawi się też Rafał Król ze Stali Kraśnik, ale sprawa jego pozostania w lubelskim zespole nie jest jeszcze przesądzona.
- Na temat przejścia do Piasta Gliwice chcę się wstrzymać do czasu załatwienia pewnych nieporozumień z Motorem. Ja przyjechałem do Gliwic tylko na rozmowy, do których mam prawo. Pojawiły się informacje, że trenowałem z zespołem Piasta, jednak to nieprawda. Nie brałem też udziału w żadnym meczu, po prostu pojechałem porozmawiać. Chciałbym tą sprawę wyjaśnić polubownie. Nie rozumiem też według, jakiego regulaminu planuje się nałożenie na mnie 15 tysięcy złotych kary. Nie chciałbym zaogniać sprawy i mam nadzieje, że klub też tego nie chce. Mam nadzieję, że nie pójdziemy na wojnę i że szybko dojdziemy do porozumienia.
Przemysław Żmuda (zawodnik Motoru)
- Tak naprawdę ja nie dostałem żadnej oficjalnej informacji na temat mojego zawieszenia i kary finansowej. Gdybym nie miał internetu to w ogóle nie wiedziałbym, że coś takiego miało miejsce. Potwierdzam, że byłem w Bełchatowie jednak nie uczestniczyłem w żadnym spotkaniu sparingowym tej drużyny. Dlatego te informacje przyjąłem z wielkim zaskoczeniem. Ja jednak również nie chcę wchodzić na wojenną ścieżkę. Nadal mimo tych potencjalnych kar chce dla Motoru, jak najlepiej i chciałbym, żebyśmy szybko wyjaśnili sobie wszystko.
Andrzej Szwabe (rzecznik prasowy Motoru)
- Piłkarze pojechali do innych klubów bez zgody Motoru i stąd to zawieszenie. Wystarczyło tylko poinformować działaczy, że jest możliwość wyjazdu na testy do innych zespołów. Przecież wcześniej w przypadku Daniela Koczona taką zgodę na wyjazd do Górnika Zabrze zawodnik dostał. Teraz także nie byłoby żadnego problemu. Sprawa jest jednak nadal otwarta, zawsze zawieszenie można przecież cofnąć, jeżeli wszyscy dojdą do porozumienia.
Drugie spotkanie w ratuszu
Dzisiaj przed pierwszym treningiem piłkarzy Motoru w ratuszu odbędzie się drugie spotkanie z władzami miasta. Tematem będzie sposób finansowania sportu. Początek o 14.30. - Być może będą to tylko wstępne wskazania, jak owo finansowanie klubów miałoby wyglądać, a może ciekawą informację do przekazania będzie miał wiceminister skarbu Krzysztof Żuk - mówi rzecznik prasowy Motoru Lublin Andrzej Szwabe.