23 piłkarzy stawiło się na pierwszych zajęciach beniaminka II ligi Stali Poniatowa. Wśród ćwiczących nie zabrakło nowych twarzy
Zgodnie z zapowiedziami wraz z poniatowianami trenował pomocnik Łady Biłgoraj Piotr Fulara. Stawili się również piłkarze Tomasovii Kamil Droździel i Łukasz Bartoszyk. Zamojską klasę okręgową reprezentował hrubieszowianin Adam Onkiewicz. Nie było natomiast żadnego z pożądanych w Poniatowej piłkarzy łęczyńskiego Górnika.
– Widzę, że chłopcy aż nazbyt wypoczęli. Na początek mieli odrobinę „ogólnorozwojówki”. Nie zachwycili mnie na treningu – żartował szkoleniowiec Stali Marek Maciejewski, który nie unikał wstępnych ocen testowanych piłkarzy. – Widać, że Bartoszyk ma duże chęci na grę i mam wrażenie, że chciałby do nas przyjść. Mam nadzieję, że Tomasovia nie będzie czyniła przeszkód. O wiele łatwiej będzie z pozyskaniem Droździela, któremu kończy się kontrakt – mówił trener Maciejewski. Obaj zawodnicy odbyli już wstępne rozmowy z prezesem Wiesławem Olchawskim.
Z dobrej strony zaprezentował się również biłgorajanin Piotr Fulara. – Przydałby się nam. Nie wiem, co na temat jego transferu powiedzą w Ładzie. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że nie będą chcieli zarobić na nim fortuny. Nas nie stać na wielkie wydatki – podkreśla szkoleniowiec drugoligowego beniaminka.
W pierwszych dniach przygotowań piłkarze mogą liczyć na łagodniejszy reżim treningowy.– Przez najbliższe dni będziemy trenować raz dziennie, na własnych obiektach. W niedzielę rozpoczniemy tygodniowe zgrupowanie w Kolbuszowej. Później pozostałe dni dzielące nas od pierwszego spotkania będziemy odliczać już w Poniatowej – wylicza Maciejewski. W planach sparingowych Stali nie zaszły większe zmiany. W sobotę poniatowianie rozegrają mecz kontrolny z Hetmanem w Zamościu, cztery dni później ze Stalą Stalowa Wola, 12 lipca z Motorem, następnie z Avią Świdnik i Radomiakiem.